Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To święto jest sprzeczne z prawdą historyczną...

Elżbieta Bielewicz
Elżbieta Bielewicz
Grzegorz Roszkowski protestował przeciw uroczystościom z okazji wyzwolenia miasta przez Armię Czerwoną i stanął przed sądem...

Ze względu na brak znamion czynu zabronionego umorzono postępowanie wobec Grzegorza Roszkowskiego, który 23 stycznia na Głównym Rynku w Kaliszu, podczas obchodów 70. rocznicy wyzwolenia miasta, wzniósł okrzyk ,,Niech żyje Stalin!". Tak zdecydował sąd podczas posiedzenia w dniu 9 września tego roku.

I nie ma w tym niczego dziwnego, bowiem pan Grzegorz nie miał i nie ma zamiaru gloryfikować postaci ,,słońca narodów", a wręcz odwrotnie - jak tłumaczy - ten okrzyk był próbą ,,przejaskrawienia absurdalnej sytuacji i intelektualnego nonsensu - czyli dziękowania Armii Czerwonej!

- Poszedłem na te obchody jako protestujący- mówi Grzegorz Roszkowski. - Widziałem grupy młodzieży przyprowadzone na tę uroczystość przez nauczycieli i nie mogłem pojąć, dlaczego tak się dzieje? Armia Czerwona nie była wyzwolicielem, a następnym okupantem! Wyobrażam sobie, jak czuły się osoby, których bliscy zginęli w Katyniu! Jak można to świętować?

Pan Grzegorz dowodzi też, że Kalisz jest w nielicznej grupie miast, które jeszcze obchodzą rocznice wyzwolenia spod okupacji niemieckiej przez Sowietów. Uważa, że takie święto godzi w rodziny ofiar radzieckich represji i jest sprzeczne z prawdą historyczną.

- Krzyknąłem ,,Niech żyje Stalin!" , aby uzmysłowić organizatorom obchodów, co robią! Zostałem spisany przez policję, bo rzekomo naruszyłem prawo gloryfikując zbrodniarza. A to święto czym było? Czy nie było gloryfikacją zła?! Miałem zapłacić 50 zł grzywny, nie zapłaciłem i stąd wezwanie do sądu. Szkoda tylko, że posiedzenie trwało krótko i nie mogłem dokładniej przedstawić swoich racji.

Pan Grzegorz sam siebie nazywa ,,bardem niepoprawnym politycznie". I nie bez racji, bo -jak się okazuje - śpiewa, gra na gitarze, pisze pełne politycznego zaangażowania teksty. Jest też współorganizatorem koncertu Jana Pietrzaka, satyryka i twórcy kabaretu ,,Pod Egidą".

- Jedyny taki koncert w Kaliszu odbędzie się 17 września w rocznicę agresji ZSRR na Polskę, o godz. 19 w auli WP-A UAM przy ul. Nowy Świat 28 - zaprasza Roszkowski. - Bilety w cenie 20 zł będą do nabycia tuż przed imprezą lub w dniach 15-16 września w siedzibie kaliskiej "Solidarności" przy ul. 3-go Maja 13a/1.

Więcej informacji można uzyskać pod numerem telefonu: 509 707 813.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski