Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tobiasz Musielak: Komentarze? Szkoda słów

Tomasz Sikorski
Tobiasz Musielak, zawodnikiem Unii Leszno, o swojej kontuzji i minionym sezonie.

W minionym tygodniu dołączyłeś do coraz większej grupy kontuzjowanych polskich juniorów. Co się stało?
Tobiasz Musielak: - Jeździłem na motocyklu crossowym, no i przeskoczyłem o jedną górkę za daleko. Źle ustawiłem przy tym kierownicę i upadłem na ziemię. Po chwili poczułem silny ból w barku, z którym miałem problemy już przed dwoma laty. I to by było chyba na tyle.

Ta kontuzja oznacza dla Ciebie koniec sezonu?
Tobiasz Musielak: - Praktycznie tak, ponieważ jak usłyszałem od lekarzy, jazda z tego typu urazem może się bardzo źle skończyć. W tej chwili czeka mnie seria zabiegów. Jeśli nie przyniosą one oczekiwanego efektu, to zimą będę musiał poddać się operacji.

Jakie imprezy ominą Cię w związku z tym wypadkiem?

Tobiasz Musielak: - Nie wystartuję w ostatnich turniejach finałowych Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Nie pojechałem w sobotę w Pardubicach, nie pojadę też w dwóch pozostałych imprezach w Argentynie. Muszę też zrezygnować ze startu w lidze niemieckiej. Przepadnie mi również finał mistrzostw Polski par juniorów w Gnieźnie.

A wiesz co niektórzy piszą na temat Twojej kontuzji w internecie…
Tobiasz Musielak: - Tak, że to taki wybieg, aby nie pojechać na turnieje do Argentyny. Nie będę tego nawet komentował. Żal mi ludzi, którym się wydaje, że wszystko wiedzą i wydają różnego rodzaju sądy. Często krzywdzące innych i nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Powiem tylko tyle, że nikomu nie życzę operacji, a taka wkrótce może mnie czekać.

Zakończyłeś sezon, więc możesz pokusić się o małe podsumowanie. Jaki był ten rok dla Ciebie?

Tobiasz Musielak: - Udany, bo w lidze, tak jak i w innych zawodach, spisywałem się nieźle. Wraz z kolegami z reprezentacji zdobyłem tytuł drużynowego mistrza świata juniorów. Jedyne czego mogę żałować to tylko tego, że po raz drugi w karierze kończę sezon z kontuzją. Ogólnie jestem jednak zadowolony, bo wyniki były zupełnie przyzwoite. Osiągnąłem je tylko dlatego, że miałem wsparcie ze strony przyjaciół oraz sponsorów. I za to im w tej chwili bardzo dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski