Naszą rozmowę rozpocznę banalnie, od pytania - jak to się stało, że zaczął Pan wspierać żużel?
Jakiś czas temu poznałem Adama Skórnickiego i to on zaraził mnie pasją do tego sportu. Inna sprawa, że firma Fogo swoją siedzibę ma w Wilkowicach, położonych niedaleko Leszna. I to już w zasadzie wszystko tłumaczy, bo w tym mieście oraz całym regionie żużlem i Unią interesują się praktycznie wszyscy. Doszedłem więc do wniosku, że najlepszym sposobem na zbudowanie sobie dobrego wizerunku firmy będzie zainwestowanie w żużel. Poprzez ten sport firma dociera także na rynki zagraniczne. W skrócie można powiedzieć, że dla nas, dla firmy z małego miasta, żużel jest swego rodzaju oknem na świat.
CZYTAJ TEŻ
ŻUŻEL NA GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Adam Skórnicki nie jest już związany z Unia, bo tej zimy przeniósł się do Gniezna. Pan jednak nie poszedł jego topem...
Poszedłem, bo Fogo nadal będzie wspierać tego zawodnika. Nie zostaliśmy natomiast sponsorem Startu. Dlaczego? Pół żartem pół serio powiem, że kibice w Lesznie by mi nie darowali, gdybym zdecydował się na ten krok.
A może chce Pan poważniej zainwestować w Byki? Fogo mogłoby być przecież sponsorem tytularnym klubu z Leszna.
Przyznam szczerze, że pewne propozycje w tej sprawie z naszej strony padły. Już teraz wspieramy Unię na wystarczającym dużym poziomie zaangażowania. Zostało to zresztą docenione przez władze klubu i od tego sezonu logo naszej firmy, obok innego poważnego sponsora firmy mięsnej Duda, znajdzie się na plastronach żużlowców z Leszna. Można więc powiedzieć, że jest to przedsionek do tego, aby w przyszłości mierzyć jeszcze wyżej.
Jest jednak mały problem, bo Unia nigdy nie zmieniła nazwy. Wielu kibiców bardzo sobie to ceni.
Wiem o tym. Rozumiem też kibiców oraz działaczy, którzy bronią się przed tym, aby nowy człon znalazł się w nazwie klubu. Na świecie jest to już jednak coraz częściej stosowana praktyka. Nie uważam też, żeby było to jakąkolwiek ujmą dla klubu.
Pojawienie się w nazwie klubu takiego jak Unia przyniosłoby Pana firmie większe korzyści niż sponsorowanie turniejów Grand Prix?
Sponsorowanie klubu na takim poziomie na pewno miałoby dobry wymiar marketingowy o zasięgu lokalnym. Mówiąc lokalny mam tutaj na myśli całą Polskę. W przypadku eksportu, a Fogo w tej chwili koncentruje się na zdobywaniu innych rynków, skuteczniejsze jest promowanie się poprzez Grand Prix. Wspieranie Unii daje nam jednak swego rodzaju "fun". Poprawia też samopoczucie załogi, która w większości składa się z kibiców tego klubu. Oni zdecydowanie lepiej czują się w firmie, która pomaga ich ulubionej drużynie. Tym samym daje to nam przychylność lokalnej społeczności. Mam przy tym nadzieję, że już sam fakt, że logo firmy Fogo znajdzie się na plastronach przyszłym drużynowych mistrzów Polski zostanie dostrzeżony przez media oraz kibiców. Mówię tak, ponieważ wierzę, że Unię stać w tym roku na złoto.
Odnoszę też wrażenie, że wasza współpraca z Unią i prezesem Józefem Dworakowskim układa się bardzo dobrze.
Unia jest lojalnym partnerem i nigdy nie żałowałem, że jako firma związaliśmy się z tym klubem. Naszą współpracę oceniam bardzo wysoko.
Póki co jest Pan też sponsorem turnieju Grand Prix w Lesznie. Inne imprezy z tego cyklu również Pana interesują?
Są takie plany, ale nie chcę zdradzać szczegółów. Mogę jedynie powiedzieć, że oprócz turnieju w Lesznie rozmawiamy z BSI o jeszcze dwóch innych imprezach z tego cyklu, rozgrywanych poza granicami naszego kraju. Jak dobrze pójdzie, to ten scenariusz powtórzymy również w przyszłym roku.
Czy koszty Grand Prix w Polsce i zagranicą są podobne?
Proszę mi wybaczyć, ale nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.
Nie ma Pan wrażenia, że turnieje Grand Prix powoli się w Polsce przejadają, jest ich zwyczajnie za dużo?
Jestem zdania, że w Polsce żużla jest wprost proporcjonalnie do zainteresowania tą dyscypliną sportu ze strony kibiców. Jesteśmy siłą napędową żużla w Europie i cały czas jest sporo miast w naszym kraju, które pretendują do tego, aby organizować tego typu imprezy.
A to dobry pomysł, aby jeden z turniejów Grand Prix rozgrywany był na Stadionie Narodowym w Warszawie?
Niekoniecznie. Zauważyłem, że żużel jest najbardziej popularny w niezbyt dużych miastach, gdzie nie ma też zbyt mocnej konkurencji, w postaci choćby piłki nożnej.
Jakiemu zawodnikowi kibicuje Pan w Grand Prix?
Wszystkim Polakom. Jakiś czas temu poznałem Jarka Hampela i muszę powiedzieć, że to bardzo miły i skromny chłopak. Za niego na pewno warto ściskać kciuki.
Hampel jest kapitanem Unii, o której powiedział Pan, że może zostać mistrzem Polski. Naprawdę Pan uważa, że tak młody zespół będzie w stanie sięgnąć po złoto?
Mając na uwadze wszystkie zmiany regulaminowe, które ostatnio wprowadzono, Unii udało się zbudować, a właściwie ocalić bardzo dobry zespół. Dlatego uważam, że jest duża szansa na tytuł. Wielokrotnie rozmawiałem z działaczami Unii i wiem, że oni są podobnego zdania.
Czy oprócz Adama Skórnickiego wspiera Pan jeszcze innych zawodników indywidualnie?
Są to sporadyczne przypadki. Z Adamem znamy się bardzo długo i nie jest to typowy sponsoring, a raczej współpraca. Zdarza się, że Adam pomaga mi w załatwianiu pewnych spraw związanych z żużlem. Ten zawodnik przyniósł mi też niesamowitą frajdę zdobywając w drugim roku naszej współpracy tytuł indywidualnego mistrza Polski. I to w jakim stylu! Dopiero w ubiegłym roku Jarek Hampel potrafił sięgnąć po złoto zdobywając komplet punktów. Tyle tylko, że Jarek był wielkim faworytem ostatniego finału, a na Adama praktycznie nikt wówczas nie stawiał. Dlatego to była tak fantastyczna sprawa. Adam w tej chwili nie jest może zawodnikiem z topu, ale jego wielkim atutem jest to, jakim jest człowiekiem i jak jest odbierany przez kibiców. Nie wiem, jak on to robi, ale fani go bardzo cenią i lubią.
A co pan zrobi jak gnieźnianie ze Skórnickim w składzie awansują do ekstraligi i dojdzie do meczu Start - Unia? Komu będzie Pan kibicował?
Unii, ale bardzo będzie mi też zależało na tym, aby Adam w tym spotkaniu zaprezentował się z jak najlepszej strony.
Rozmawiał Tomasz Sikorski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?