Warto przyjść na Poznańskie Dni Przedsiębiorczości?
Tomasz Kayser: - Warto poświęcić czas, bo program jest interesujący. Ściągnęliśmy NPB ze jego akademią, są informacje z funduszy, które dysponują gotówką na wsparcie przedsiębiorczości w formie pożyczek czy grantów. Można spotkać interesujących ludzi np. pana Blikle, który może być inspiracją dla wielu, by pójść w jego ślady i założyć własny biznes. PDP mają bardzo szeroką formułę. Skierowane są do przedsiębiorców, którzy już prowadzą własne firmy i chcą dyskutować o przyszłości miasta oraz regionu. To głównie klientela Forum Gospodarczego. Mamy też grupę ludzi, którzy chcą rozpocząć działalność i szukają wsparcia w zakresie doradztwa, podstawowej informacji dotyczącej spraw podatkowych, ubezpieczeń społecznych. I są także ci, którzy własnej działalności nie prowadzą, ale np. utracili pracę i myślą "może sam siebie zatrudnię". Bardzo ważnym adresatem naszych dni jest młodzież szkól średnich. To jest bardzo dobry okres, by trafić do tych młodych ludzi z informacją, która może ich zainspirować, by zostali przedsiębiorcami.
Jeżeli miasto od 20 lat ma najniższe w kraju bezrobocie, to nie jest to przypadek
Jednym z wydarzeń PDP jest konkurs o tytuł Poznańskiego Lidera Przedsiębiorczości. Jak pan ocenia zainteresowanie tą inicjatywą?
Tomasz Kayser: - Z jednej strony nie możemy narzekać na brak zgłoszeń, z drugiej czujemy niedosyt. Jest to konkurs bezpłatny, dający konkretne korzyści, bo wśród nagród jest m.in. biznes prezentacja w telewizji polskiej, na łamach "Głosu Wielkopolskiego", a więc możliwość wsparcia działalności marketingowej. Przecież głównym problemem małych firm, które mają często świetne produkty, pomysły, jest przebicie się z informacją do klientów. Ten konkurs bezpłatnie pomaga im w tym. Ponadto uczestników konkursu ocenia profesjonalna agencja F5 Konsulting . Normalnie tego typu rzetelna analiza dość dużo kosztuje. A w konkursie startujący uzyskuje bezpłatny audyt swojej działalności. Mamy już firmy które próbowały startu w konkursie i robią to ponownie, widząc celowość i sens. Często patrzymy na miasto przez pryzmat największych, znanych przedsiębiorstw. Nie zauważamy, że wśród tych tysięcy firm są niezwykle innowacyjne, ciekawe. Ten konkurs pozwala wyłuskać takie rodzynki. I są również inne nagrody dla laureatów, np. finansowe, bezpłatne studia podyplomowe.
Mówi się, że Poznań małymi i średnimi przedsiębiorstwami stoi. Czy jest to świadoma polityka miasta?
Tomasz Kayser: - Jeżeli miasto ma od 20 lat najniższe bezrobocie w kraju, to nie jest to przypadek. Dziś nie ma wątpliwości, że obok tak ważnych elementów jak istnienie ośrodka akademickiego, lokalizacja Poznania i wielu innych czynników, istotna jest przedsiębiorczość czyli zdolność, skłonność do podejmowania ryzyka założenia własnej działalności gospodarczej. To jest cecha coraz rzadsza na Zachodzie. W jednym z takich krajów europejskich, wysoko rozwiniętych, kiedy analizowano problemy gospodarcze okazało się, że z jednej strony jest tam znakomita struktura wsparcia biznesu - inkubatory, fundusze poręczeń, doradztwo - wszystko. Tylko nie ma ludzi, którzy chcieliby z tego korzystać. Nie ma ludzi przedsiębiorczych. My jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że dobro które staje deficytowe w Europie u nas występuje w relatywnie dużej obfitości. Dowodem na to jest fakt, że obok Warszawy mamy największą liczbę przedsiębiorców w stosunku do ilości mieszkańców. To z pewnością wpływa na najniższe bezrobocie, ale i też wymaga dbałości. W strategii Poznania wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw jest jednym z głównych zadań miasta. Stąd też wiele inicjatyw m.in. utworzenie ośrodka doradztwa i szkolenia, który przez pierwszy rok działalności obsłużył 5 tys. osób. Wspólnie z biurami karier uczelni organizujemy warsztaty, dotyczące założenia własnej firmy. Studentów jest więcej niż miejsc. To są elementy konsekwentnie realizowanej polityk i wspierania przedsiębiorczości.
Na jakich branżach Poznaniowi szczególnie zależy?
Tomasz Kayser: - Możemy wskazać na branżę zaawansowaną technologicznie, IT, związane z obsługą przedsiębiorstw, czasem wolnym i rekreacją, silny jest design, wzornictwo. Chcemy wspierać ludzi nie tylko w tych preferowanych sektorach. Większość firm nie ma takiego zaawansowania technicznego, zajmują się prostymi usługami, handlem. Ważne jest, by rozwijały się firmy, które pozwalają mieszkańcom stworzyć miejsca pracy dla siebie, rodziny, a jeżeli uda to zatrudnić też innych. Nasze działania dotyczące funduszu doręczeniowego, doradztwa i szkoleń obejmują każdego, kto chce założyć własny biznes.
Dlaczego w Poznaniu warto inwestować?
Tomasz Kayser: - Bo jest świetny klimat dla przedsiębiorców, możliwość uzyskania wsparcia, dobra lokalizacja. Tutaj przedsiębiorcy cieszą się większym szacunkiem i uznaniem niż w innych rejonach Polski. Poznań oferuje tradycje przedsiębiorczości. Nie jest łatwo być przedsiębiorcą, to jest trudny kawałek chleba. Ale jeśli takie wyzwanie podejmować, to najlepiej w Poznaniu, bo jest to miasto przedsiębiorczości.
Rozmawiała Bogna Kisiel
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?