Nadal kupujemy niewiele

Na ostateczne wyniki sprzedaży musimy jeszcze nieco poczekać. Z wstępnych wynika, że Polacy w 2006 roku kupili prawie 240 tys. nowych samochodów osobowych. Rok wcześniej sprzedano 235,5 tys. sztuk.

Obecny też ma być słaby, twierdzą specjaliści SAMAR-u, firmy monitorującej polski rynek motoryzacyjny, którzy przewidują, że Polacy w 2007 roku kupią około 250 tys. nowych samochodów. To bardzo mało, szczególnie jeśli się pamięta prognozy z 2000 roku, które przewidywały, że za kilka lat nasz rynek wchłonie około miliona nowych samochodów. Tymczasem sprzedaż jest czterokrotnie niższa.

Ford-smax samochodem roku

Na corsę II trzeba czekać w Niemczech nawet kilka miesięcy

Jaki był rok 2006? Chyba najważniejszym wydarzeniem było wybranie ,,Samochodu 2007 roku'' a więc auta, które według 58 dziennikarzy z 22 państw, jest najlepszym w Europie. Ku sporemu zaskoczeniu wygrał ford s-max, który nie był wymieniany w gronie faworytów. Ford zdobył 235 punktów, a na kolejnych miejscach znalazły się: opel corsa (233), citroen C4 picasso (222), skoda roomster (189), honda civic (148), peugeot 207 (144), volvo C30 (141), fiat grande punto (138).

Chyba największymi przegranymi konkursu okazali się honda civic oraz grande punto. Honda, która jest obecnie jednym z najchętniej kupowanych aut w Europie przegrała z takimi ,,maluchami'' jak corsa czy 207, natomiast punto przegrało z największymi rywalami na rynku czyli właśnie z corsą i 207.

Dziesiątki nowości

Grande punto to obecnie najchętniej kupowane auto Fiata w Europie

W 2006 roku na rynku pojawiło się ponad 50 nowych aut. Już wyniki konkursu na najlepszy samochód pokazują, że przed rokiem najwięcej nowych samochodów pojawiło się w segmencie B. Są to wprawdzie auta miejskie, ale które w obecnej postaci nadają się także na samochody rodzinne. Szczególnie w Polsce, kiedy najczęściej jeździmy rano i wieczorem do pracy, a w weekendy czy w trakcie wyjazdów wakacyjnych pokonujemy nie więcej niż 200-300 km.

Ale zacznijmy od maluchów czyli segmentu A. W 2006 roku przebojem miały być tzw. trojaczki z czeskiego Kolina: peugeot 107, toyota aygo i citroen C1. Jednak te małe auta, nadające się chyba tylko do jazdy po mieście, nie wzbudziły specjalnego zainteresowania. Sprzedają się raczej skromnie. Główny powód to wysoka cena. Około a niekiedy nawet powyżej 30 tys. zł za malucha, to suma jednak wygórowana. Za podobne lub niewiele większe pieniądze możemy kupić wcale nie gorzej wyposażone polo lub skodę fabię. I może dlatego ta ostatnia jest obecnie najchętniej kupowanym autem w Polsce. A żadnego z ,,trojaczków'' nie ma w dziesiątce samochodów najchętniej kupowanych w Polsce.

W 2006 roku debiutowało kilka aut segmentu B. Wymieńmy tu fiata grande punto, toyotę yarisa, peugeota 207 czy ostatnio opla corsę. Każde z nich w porównaniu do poprzednika, który bardzo często jest nadal produkowany, urosło o kilkanaście centymetrów. Dzięki temu wewnątrz może wygodnie podróżować cztery a od biedy nawet pięć osób.

Jednak większa kabina, wyższy komfort jazdy a także poprawa bezpieczeństwa oraz lepsze wyposażenie pociągnęły za sobą wzrost cen. Jeśli poprzedni model punto, yarisa czy 206 kosztował w graniach 32-35 tys. zł, to za obecne wersje trzeba zapłacić około 40 tys. zł. A najczęściej nawet więcej.

Droższych też przybyło

W 2006 roku pojawiło się też wiele droższych aut. Z kompaktów czyli pojazdów rodzinnych największe wrażenie zrobiły honda civic i seat leon. Zarówno honda jak też seat mają ładne, o sportowym wyglądzie nadwozie, sporo miejsca wewnątrz a także duże powodzenie. Dotyczy to szczególnie hondy, na którą trzeba czekać niekiedy kilka miesięcy. Podobnie dzieje się zresztą w całej Europie, chcąc mieć nowego civica trzeba być cierpliwym. Leon robi mniejszą furorę, ale jest też najchętniej kupowanym seatem. Pozostając przy Hondzie trzeba jeszcze wspomnieć o city, aucie które powstało na bazie jazza, a o którym, piszemy na str. 3.

Do aut rodzinnych jakie pojawiły się przed rokiem możemy też zaliczyć nissana note, chevroleta aveo plus, dodge calibera, hyundaia accenta sedana, seata alteę XL czy skode roomstera. Każde z nich wyróżnia się wśród konkurentów. Przykładowo seat i dodge ogromnymi kabinami i doskonałymi silnikami, chevrolet i accent rozsądnymi cenami a nissan note uniwersalnością.

Z nowości 2006 roku trzeba też wymienić citroena C4 picasso oraz wspomnianego forda s-maxa. Oba auta mogą występować zarówno w wersji pięcio jak też siedmioosobowej. Ich ceny zaczynają się od 100 tys. zł wzwyż.

Z nowości minionego roku trzeba też wymienić alfę romeo brerę oraz citroena C6. Brera powstała na podwoziu modelu 159, ale jest typowym autem dwuosobowym. Na tylnej kanapie można wozić bowiem tylko aktówkę. Auto ma znakomite osiągi i niestety wysoką cenę. Za najtańszy model trzeba zapłacić około 140 tys. zł.

Citroen C6 to obecnie - obok BMW, audi i mercedesów - chyba najbardziej luksusowy samochód, który można kupić za sumę poniżej 250 tys. zł.

Citroen jest dostępny z kilkoma silnikami do wyboru a w wyposażeniu znajdziemy m.in. alarm niezamierzonego przekroczenia linii. Środkowej i bocznych. Jest także wibrujący fotel.