Ruszyła budowa

KTBS działa od kwietnia 2000 r. Niedawno ruszyła budowa pierwszego bloku czynszowego przy ul. Jana Pawła II, w sąsiedztwie istniejących już bloków komunalnych. Nie wiadomo na razie, jakie będą źródła finansowania, ale wiadomo, że pieniądze będą, więc wykonawca - firma Z. Marciniak SA z Gorzowa Wlkp. kontynuuje prace.

Zmienili zasady

Opóźnienie w zdobywaniu pieniędzy na budowę nie wynikło z winy Towarzystwa. Kostrzyn złożył odpowiedni wniosek do Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, ale zanim on został rozpatrzony, zmieniły się zasady rozpatrywania wniosków. KTBS wysłał więc go ponownie, już w oparciu o nowe kryteria. Decyzja ma zapaść w najbliższym czasie. - Jeśli Bank Gospodarstwa Krajowego, który przyznaje kredyty w ramach KFM, nie da nam pieniędzy, zaciągniemy kredyt komercyjny, bo wiele banków oferuje teraz pożyczki podobne do tych udzielanych TBS-om. Jeśli zaciągniemy kredyt komercyjny, stworzymy ludziom możliwość wykupienia mieszkań po 30 latach na własność - mówi prezes KTBS Stanisław Seniuk.
W bloku mają powstać 64 mieszkania, w których może zamieszkać ok. 200 osób. Lokale będą wykończone "pod klucz", z panelami na podłogach, podłączoną kuchenką i zamontowaną armaturą łazienkową oraz sanitarną. Jest też już przymiarka do czynszu regulowanego - wynosiłby on 7,70 zł za 1 m kw. mieszkania.

Będzie drugi blok

Do Towarzystwa zgłosiło się już 25 tzw. partycypantów. Jest bowiem w przepisach możliwość uczestniczenia w kosztach budowy bloku (10 proc. wartości mieszkania poza normalnym wkładem), co pozwala otrzymać lokal bez kolejki. Chętnych na mieszkanie czynszowe jest bowiem więcej niż miejsc. Nie dziw, skoro w Kostrzynie jest zapotrzebowanie na ok. 300 mieszkań.
Projekt budynku zakłada urządzenie obok niego placu zabaw dla dzieci i boiska dla młodzieży oraz parkingu dla dorosłych mieszkańców bloku. Inwestycja ma kosztować 6,5 mln zł. Budowa zakończy się na przełomie października i listopada. KTBS planuje postawić drugi budynek na tej samej działce, ale budowa rozpoczęłaby się dopiero wiosną 2003 roku. Losy drugiego bloku będą też zależeć od przychylności Rady Miejskiej.