Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Dolnym Śląsku. Nie żyje dwulatek, a jego dziadkowie omal nie stracili życia w wyniku zatrucia tlenkiem węgla

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Dziadek dwulatka domyślił się, że w mieszkaniu może ulatniać się czad. Kiedy stwierdził, że jego żona i wnuczek są nieprzytomni, wezwał służby i podjął reanimację.
Dziadek dwulatka domyślił się, że w mieszkaniu może ulatniać się czad. Kiedy stwierdził, że jego żona i wnuczek są nieprzytomni, wezwał służby i podjął reanimację. Jarosław Jakubczak/ Polska Press
16 grudnia, w miejscowości Szklary Górne nieopodal Lubina doszło do tragedii. W wyniku zaczadzenia zmarł dwuletni chłopczyk, a jego dziadkowie ledwie uszli z życiem. Na miejscu dramatycznych zdarzeń pracują służby.

Zgłoszenie o fakcie zaczadzenia, służby otrzymały o godzinie 16:14. Jak informuje policja w Lubinie, w mieszkaniu, w którym ulatniał się tlenek węgla przebywała starsza pani z wnuczkiem. Do domu wrócił także dziadek dziecka, który po pewnym czasie zaczął się źle czuć.

Oboje, zarówna babcia jak i chłopiec spali. Dziadek dwulatka domyślił się, że w mieszkaniu może ulatniać się czad. Kiedy stwierdził, że jego żona i wnuczek są nieprzytomni, wezwał służby i podjął reanimację.

Kobieta odzyskała przytomność. Przybyły na miejsce ZRM kontynuował reanimację dziecka. Niestety, jego życia nie udało się uratować.

Na miejscu pod okiem prokuratora pracują policjanci, strażacy z Lubina i Szklar Górnych, biegły z zakresu pożarnictwa oraz lekarz specjalista medycyny sądowej. Trwa ustalanie przyczyn tragedii.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska