Tragedia w Darłówku: Kontrola wykazała nieprawidłowości na kąpielisku, gdzie utonęła trójka dzieci z Sulmierzyc

Czytaj dalej
Fot. Facebook/Paweł Breszka
Marcin Szyndrowski

Tragedia w Darłówku: Kontrola wykazała nieprawidłowości na kąpielisku, gdzie utonęła trójka dzieci z Sulmierzyc

Marcin Szyndrowski

Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. W sierpniu w Darłówku utonęło troje dzieci z Sulmierzyc koło Krotoszyna. Właśnie ogłoszono wyniki kontroli kąpieliska przeprowadzonej przez NIK. Ta wykazała nieprawidłowości.

Przypomnijmy, że cała trójka dzieci utonęła w Bałtyku 14 sierpnia w czasie wyjazdu wakacyjnego. Matka na chwilę zostawiła je sama, bo musiała na chwilę wyjść z najmłodszym, dwuletnim dzieckiem. Gdy wróciła i nie mogła odnaleźć pozostałej trójki, zgłosiła ich zaginięcie ratownikom. W wyniku akcji ratunkowej udało się odnaleźć w wodzie 14-letniego Kacpra. Niestety, chłopiec zmarł po przewiezieniu do szpitala. W kolejnych dniach udało się wyłowić także ciała pozostałej dwójki.

Po tej tragedii Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła kąpielisko pod kątem bezpieczeństwa. Właśnie ogłoszono wyniki. Jak się okazuje, kąpielisko nie spełniało wszystkich wymogów.

Jak informuje szef NIK Krzysztof Kwiatkowski, sposób ustawienia tablicy z napisem "Zakaz kąpieli" nie wskazywał dokładnej lokalizacji obszaru objętego zakazem. Zdaniem NIK znak ten powinien być ustawiony jak najbliżej obszaru objętego zakazem kąpieli.

Przeprowadzone przez NIK 28 sierpnia 2018 r. oględziny wykazały, że przy wejściu na kąpielisko ”Darłówko Zachodnie” od strony falochronu (wejście nr 1) ustawiona była tablica, na której umieszczono znak A1 ”kąpiel zabroniona” z napisem ”Zakaz kąpieli”. Pod tym znakiem umieszczono napis ”Czarny punkt wodny” z piktogramem przedstawiającym tonącego a poniżej napis: ”Przypadki utonięć”. Na samym dole tablicy znajdował się napis ”55 m” ze strzałkami skierowanymi w prawo i w lewo.

Zdaniem NIK, sposób oznakowania i usytuowanie tablicy nie zapewniały czytelnej informacji o obszarze, na którym wprowadzono zakaz kąpieli. Według kontrolerów, treść i sposób ustawienia znaku nie odpowiadały wymogom rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych, według którego na obrzeżu znaku należało podać odległość, na której znak obowiązuje w obie strony od znaku (w tym przypadku po 27,5 m).

Sposób ustawienia tablicy ze znakiem A-1 nie wskazywał lokalizacji obszaru objętego zakazem - znak powinien być ustawiony na środku obszaru objętego zakazem. Również lokalizacja znaku nie dostarczała informacji o zakazie osobom dochodzącym do tego obszaru wzdłuż brzegu morza lub wchodzącym na plażę wejściem innym niż wejście nr 1, przy którym ustawiono znak. Wprawdzie przepisy nie precyzują miejsca ustawienia znaku, to zdaniem NIK znak ten powinien być ustawiony jak najbliżej obszaru objętego zakazem kąpieli.

Oględziny kąpieliska w dniu 28 sierpnia 2018 r. wykazały, że strefy strzeżone nadzorowała właściwa liczba ratowników. Nie zapewniono jednak pełnego wyposażenia w sprzęt ratowniczy. Na kąpieliskach brakowało kilku rzutek ratunkowych i zestawów do nurkowania, a na miejscach okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli także kilku łodzi, lin asekuracyjnych, zestawów do nurkowania i kół ratunkowych.

W czasie oględzin stwierdzono również, że na falochronie w części zachodniej przebywały cztery osoby, a w części wschodniej jedna, mimo kategorycznego zakazu przebywania w tych miejscach i odpowiednich znaków zakazu.

Marcin Szyndrowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.