Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczna śmierć zapaśnika Dominika Sikory. Sobieski Poznań pogrążony w żałobie."Był tytanem pracy i przyjaznym człowiekiem"

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Dominik Sikora uchodził w poznańskim klubie za tytana pracy i człowieka niezwykle przyjaznego i służącego pomocą innym.
Dominik Sikora uchodził w poznańskim klubie za tytana pracy i człowieka niezwykle przyjaznego i służącego pomocą innym. Archiwum Sobieskiego Poznań i Głosu Wielkopolskiego
W piątek w szpitalu zmarł Dominik Sikora, 29-letni zapaśnik stylu klasycznego w Sobieskim Poznań. Tydzień temu został on prawdopodobnie pobity na Starym Rynku. Policja poszukuje sprawcy lub sprawców tego pobicia. Wiadomość o śmierci Sikory z niedowierzaniem i ogromnym żalem przyjęli jego koledzy, przyjaciele i trenerzy w poznańskim klubie. Jak go wspominają?

O śmierci Dominika Sikory poinformował klub Sobieski Poznań na Facebooku. "Nie ma takich słów, które oddałyby żal jaki czujemy po stracie bliskich. I takich, które mogłaby nas w takiej chwili pocieszyć" - napisali przedstawiciele Sobieskiego.

Czytaj też: Tragiczna śmierć zapaśnika z Poznania. Został pobity na Starym Rynku? Nie żyje Dominik Sikora z Sobieskiego Poznań

Sikora zdobył dwa tytuły mistrza Polski w kategorii młodzieżowców i kadetów. Zajął także dziewiąte miejsce na ME kadetów jako 16-latek. Największy sukces w seniorach odniósł w 2010 r. zdobywając tytuł drużynowego mistrza Polski po heroicznych bojach Sobieskiego z AKS Piotrków Trybunalski i Olimpijczykiem Radom.

Jeszcze trzy lata temu brał udział także w Krajowej Lidze Zapaśniczej, w której Poznań wystawiał drużynę złożoną z zawodników Sobieskiego i Grunwaldu. Zapaśnicy ze stolicy Wielkopolski nie zdobyli złota, ale stanęli na podium.

- Czujemy przygnębienie, frustrację i nieopisany żal. Mam nadzieję, że sprawcy tego pobicia zostaną schwytani i surowo ukarani - mówił łamiącym się głosem Antoni Obrycki, trener i prezes klubu działającego od 35 lat na Os. Sobieskiego w Poznaniu.

Sikora trafił do Sobieskiego śladem swoich dwóch starszych braci (do dziś w barwach poznańskiego klubu startuje jego młodsza siostra Weronika, brązowa medalistka ME kadetek).

- Od małego trenował u nas i nigdy nie zmienił barw klubowych. Był tytanem pracy, człowiekiem niezwykle przyjaznym i wzorem dla innych. Oczywiście w ostatnich latach treningi łączył z pracą zawodową, ale w miarę możliwości regularnie uczestniczył w zajęciach. Często był też sparingpartnerem dla tych, którzy przygotowywali się do startu w imprezach rangi mistrzowskiej - dodał Obrycki.

Zobacz też: Napady i kradzieże w Poznaniu. Oni są poszukiwani przez policję. Rozpoznajesz kogoś?

Sprawdź też:

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski