Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na DK 1 w Siedlcu Dużym. Ukrainiec, który spowodował wypadek miał ponad 5 promili ZDJĘCIA

BR
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 42-letni kierowca mitsubishi pajero - obywatel Ukrainy, jadąc w kierunku Częstochowy pasem ruchu przeznaczonym do jazdy w przeciwnym kierunku, doprowadził do czołowego zderzenia z osobowym volvo, którym kierował 25-latek. W wyniku zdarzenia kierowca mitsubishi oraz 4 osoby podróżujące volvo z obrażeniami ciała trafiły do szpitali na terenie województwa śląskiego. Jedna z pasażerek volvo – 47 letnia kobieta zmarła w szpitalu. Kierowca mitsubishi został zatrzymany – mówi Magdalena Modrykamień z myszkowskiej Komendy Powiatowej Policji
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 42-letni kierowca mitsubishi pajero - obywatel Ukrainy, jadąc w kierunku Częstochowy pasem ruchu przeznaczonym do jazdy w przeciwnym kierunku, doprowadził do czołowego zderzenia z osobowym volvo, którym kierował 25-latek. W wyniku zdarzenia kierowca mitsubishi oraz 4 osoby podróżujące volvo z obrażeniami ciała trafiły do szpitali na terenie województwa śląskiego. Jedna z pasażerek volvo – 47 letnia kobieta zmarła w szpitalu. Kierowca mitsubishi został zatrzymany – mówi Magdalena Modrykamień z myszkowskiej Komendy Powiatowej Policji OSP Lgota Górna/KMP Myszków
Tragiczny wypadek na DK1 w Siedlcu Dużym pod Myszkowem: Ponad 5 promili alkoholu miał w organizmie 42-letni Ukrainiec, który spowodował w sobotę wieczorem śmiertelny wypadek na DK 1, w którym zginęła 47-letnia kobieta. Jechał pod prąd. Niczego nie pamięta. ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z WYPADKU

Tragiczny wypadek na DK1: Ukrainiec miał 5 prom. alkoholu

4,5 promila alkoholu w organizmie to dawka śmiertelna, ale nie dla wszystkich. 42-letni Ukrainiec, który spowodował tragiczny wypadek na DK 1 w Siedlcu Dużym w powiecie myszkowskim, miał ponad 5 promili alkoholu, a mimo to usiadł za kierownicą!
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę przed godz. 22.

– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 42-letni kierowca mitsubishi pajero - obywatel Ukrainy, jadąc w kierunku Częstochowy pasem ruchu przeznaczonym do jazdy w przeciwnym kierunku, doprowadził do czołowego zderzenia z osobowym volvo, którym kierował 25-latek. W wyniku zdarzenia kierowca mitsubishi oraz 4 osoby podróżujące volvo z obrażeniami ciała trafiły do szpitali na terenie województwa śląskiego. Jedna z pasażerek volvo – 47 letnia kobieta zmarła w szpitalu. Kierowca mitsubishi został zatrzymany – mówi Magdalena Modrykamień z myszkowskiej Komendy Powiatowej Policji

ZOBACZ ZDJĘCIA Z TRAGICZNEGO WYPADKU

Wypadek na DK1: Ukrainiec nic nie pamięta

Obywatela Ukrainy, który podczas wypadku nie doznał poważniejszych obrażeń, zabrano do szpitala, gdzie zbadano mu krew. Wynik zszokował śledczych, bo okazało się, że 42-latek miał ponad 5 promili alkoholu!

– Sprawca wypadku został przesłuchany przez prokuratora. Mężczyzna przyznał się do winy, ale stwierdził, że nie pamięta zdarzenia – mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Jak udało się nam dowiedzieć, 42-latek przebywa w Polsce legalnie, jest mieszkańcem powiatu kłobuckiego.

W wypadku w Siedlcu Dużym zginęła 47-latka, a trzy osoby zostały poważnie ranne, lekarze określają ich stan jako ciężki.

Wypadek na DK1: Pijani Ukraińcy

Niestety to nie pierwszy poważny wypadek spowodowany w ostatnich dniach przez kierowca z Ukrainy w regionie częstochowskim.

Do poważnego wypadku doszło także 2 maja około godziny 1:30 w Lipiu w powiecie kłobuckim. Jak ustalili policjanci z kłobuckiej drogówki, 36-letni obywatel Ukrainy, kierujący oplem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze, następnie na pole, a po pokonaniu około 120 metrów uderzył w płot i garaż jednej z posesji. Po przebadaniu okazało się, że kierowca miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Samochodem poza kierowcą podróżował pasażer, 34-letni obywatel Ukrainy. Kierowca i pasażer trafili do szpitala. Stan kierowcy pozwolił na niemal natychmiastowe opuszczenie szpitala, natomiast pasażer w stanie ciężkimi nadal pozostaje pod opieką lekarzy.
36-latek po wyjściu ze szpitala został zatrzymany przez policjantów, a sąd zadecydował o umieszczeniu go w areszcie na okres 3 miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski