Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na DK 92. Bez stałego miejsca zamieszkania i... bez opony. Wiemy już, kto prowadził

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Na prostym odcinku drogi w poślizg wpadł osobowy nissan na nowotomyskich numerach rejestracyjnych. Auto zrobiło na drodze kilka obrotów, wpadło na pobocze i z ogromną siłą uderzyło w przydrożne drzewo.Czytaj dalej i zobacz zdjęcia --->
Na prostym odcinku drogi w poślizg wpadł osobowy nissan na nowotomyskich numerach rejestracyjnych. Auto zrobiło na drodze kilka obrotów, wpadło na pobocze i z ogromną siłą uderzyło w przydrożne drzewo.Czytaj dalej i zobacz zdjęcia --->asp. sztab. Maciej Maćkowiak, OSP Duszniki
Wracamy do wtorkowej tragedii na K92 między Sękowem a Bytyniem. Przypomnijmy w okropnym wypadku, do jakiego doszło około godziny 7 rano w Dzień Wszystkich Świętych, zginęły dwie młode osoby.

Na prostym odcinku drogi w poślizg wpadł osobowy nissan na nowotomyskich numerach rejestracyjnych. Auto zrobiło na drodze kilka obrotów, wpadło na pobocze i z ogromną siłą uderzyło w przydrożne drzewo.

Musieli ich wycinać

- Działania SP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, rozłączeniu akumulatora w uszkodzonym samochodzie, wykonaniu dostępu przy użyciu sprzętu hydraulicznego i wydobyciu dwóch osób poszkodowanych z pojazdu, pomocy ratownikom ZRM w udzieleniu pierwszej pomocy (prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej), pomocy Policji w kierowaniu ruchem drogowym, sorpcji plamy oleju oraz posprzątaniu drogi z pozostałości po wypadku

- wyjaśnił ogn. Łukasz Kawka z KP PSP w Szamotułach.

Oficer prasowa KPP Szamotuły aspirant Sandra Chuda w pierwszym komunikacie powiedziała nam, że samochodem podróżował 26-letni mężczyzna oraz 32-letnia kobieta. Nie było jednak wiadomo, kto prowadził auto. Wszystko dlatego, że obie osoby podróżujące nissanem nie miały zapiętych pasów bezpieczeństwa, a siła zderzenia z drzewem wyrzuciła ich na tylną część pojazdu.

- Ustaliliśmy, że samochodem kierował 26-latek - dowiedzieliśmy się później od policji. Co równie ciekawe, funkcjonariusze informowali, że w momencie wypadku, samochód nie posiadał jednej opony. Brano pod uwagę, że albo auto jechało bez opony już od jakiegoś czasu, albo, że ta np. na skutek awarii wystrzeliła, co było powodem wypadku.

Czytaj też: Tragiczny pożar w Wielkopolsce. Strażacy odnaleźli zwęglone zwłoki

We wtorkowy wieczór dotarły do nas informacje od mieszkańców Pniew, którzy we wtorkowy poranek widzieli na stacji paliw tego właśnie nissana. Auto już wtedy nie posiadało jednej opony. Dlaczego więc młodzi ludzie zdecydowali się na podróż niesprawnym autem? Na tym etapie śledztwa pozostaje to tajemnicą, a zważywszy na fakt, że oboje zginęli - być może nigdy się tego nie dowiemy.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Używany samochód z każdym rokiem eksploatacji odsłania swoje tajemnice. Po kilku latach użytkowania już wiadomo, który model jest najmniej awaryjny, a który najbardziej. Decydując się na kupno używanego samochodu warto podeprzeć się opiniami fachowców. Jednym z nich są raporty ADAC, czyli niemieckiego automobilklubu. Sprawdź, które samochody SUV są najmniej awaryjne.OTO SZCZEGÓŁY NAJMNIEJ PSUJĄCYCH SIĘ AUT

Najmniej awaryjne auta w swojej klasie. Te SUV-y psują się n...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski