Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na Górczynie w Poznaniu. Pisza zginęła na pasach pod kołami autobusu. Jest wyrok w tej sprawie

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
51-letnia Joanna K. została w czwartek skazana przez poznański sąd rejonowy.
51-letnia Joanna K. została w czwartek skazana przez poznański sąd rejonowy. Robert Woźniak
Jest wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło w 2022 roku na poznańskim Górczynie. Pod kołami autobusu miejskiego, kierowanego przez Joannę K., na przejściu dla pieszych zginęła piesza.

51-letnia Joanna K. została w czwartek, 18 maja skazana przez poznański sąd rejonowy. Oskarżona za nieumyślnie naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie wypadku usłyszała wyrok 1 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Ponadto sąd orzekł wobec oskarżonej 4-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Czytaj też: Śmiertelne potrącenie na przejściu dla pieszych w Poznaniu. Kierująca autobusem MPK odpowiada przed sądem

Do wypadku doszło 4 stycznia ubiegłego roku około godz. 7.15 na skrzyżowaniu ulic Albańskiej i Zgody. Kierująca autobusem linii nr 193 potrąciła przechodzącą przez przejście dla pieszych 43-letnią Anetę J. Poszkodowana piesza doznała rozległych obrażeń czaszkowo-mózgowych, zmiażdżenia klatki piersiowej z uszkodzeniem serca i złamaniami żeber, które doprowadziły do jej śmierci.

Kierująca autobusem poznańskiego MPK nie przyznała się do winy.

Prokurator domagał się dla oskarżonej kary 1 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, zakazu prowadzenia pojazdów na okres 5 lat oraz zapłatę nawiązki na rzecz męża pokrzywdzonej w wysokości 10 tys. zł. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wniósł o 1,5 roku bezwzględnego więzienia oraz 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Uniewinnienia domagała się obrona.

- Jak stwierdził, co prawda biegły prywatny, w tej sprawie doszło do nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, gdzie oskarżona wykonując manewr wyjazdu z dworca, skręcając w prawo, nie miała możliwości dostrzeżenia pieszej, która w trakcie całego manewru znajdowała się w martwym punkcie i była zasłonięta przez słupek konstrukcyjny, który znajduje się w szybie czołowej autobusu

- przekonywała adw. Agnieszka Bagińska-Kasprzyk, obrońca oskarżonej.

Uzasadniając wyrok sędzia Mateusz Kosmowski odniósł się do zachowania kierującej.

- Opinia biegłego była jednoznaczna. Biegły stwierdził, że rzeczywiście ta szczególna ostrożność nie została zachowana - powiedział sędzia i dodał, że oskarżona miała możliwość wyeliminowania martwego punktu, poprzez wychylenie się do przodu i dokładniejsze rozejrzenie się, czy na przejściu dla pieszych nikogo nie ma

- powiedział sędzia.

Przytoczył też zeznania oskarżonej: „Jeżeli kierowca jedzie i widoczność z przodu jest dobra, to nie ma konieczności wychylać się, obracać, sprawdzać tego, co za słupkiem. Przy skrętach musimy tę głowę wychylić, jeżeli wiemy, że możemy czegoś nie widzieć (...) Patrzyłam w lewo i w prawo, nie wychylałam się, bo już wcześniej widziałam te drugie pasy i widziałam, że nikogo na nich nie było. Ja wychylam się wtedy kiedy wynika to z sytuacji drogowej”. Sędzia uznał, że w dniu tragedii „zabrakło tego elementu sprawdzenia”.

- Element ten natomiast powinien powinien zaistnieć

- podkreślił sędzia Kosmowski i zwrócił uwagę, że mimo iż w tym miejscu już wcześniej dochodziło do wypadków, to było możliwe poruszanie się tam w taki sposób, który nie doprowadziłby do tego zdarzenia.

- Gdyby kierująca wychyliła się, gdyby zmieniła punkt widzenia, ten obraz byłby inny i kwestia martwego punktu nie byłaby problemem, bo piesza byłaby możliwa do zauważenia

- dodał sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Wypadki tramwajów zdarzają się dużo rzadziej niż te z udziałem samochodów osobowych. Konsekwencje takich zdarzeń są jednak często znacznie poważniejsze, bo bierze w nich udział więcej osób. Przyjrzeliśmy się najpoważniejszym wypadkom tramwajowym, jakie miały miejsce w Poznaniu. O niektórych przez długi czas mówiło się w całym mieście. Najtragiczniejsze zapadały w pamięć. Zobacz w galerii najpoważniejsze wypadki tramwajowe, które na przestrzeni lat zdarzyły się w stolicy Wielkopolski --->

Największe wypadki tramwajowe w Poznaniu. Te najtragiczniejs...

Korytarzem życia pod prąd:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski