Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaje Tatra - nowoczesne i piękne, ale jednak awaryjne

Marcin Idczak
Tak ładnych tramwajów nie było w żadnym innym mieście w Polsce. Tatry na torach pojawiły się w 1997 roku. 15 stycznia 2015 ostatni z pojazdów został przeznaczony do modernizacji
Tak ładnych tramwajów nie było w żadnym innym mieście w Polsce. Tatry na torach pojawiły się w 1997 roku. 15 stycznia 2015 ostatni z pojazdów został przeznaczony do modernizacji archiwum Polskapresse
Tramwajów Tatra zazdroszczono nam w całym kraju. Były pojemne i bardzo estetyczne. Miały tylko... kilka mankamentów. Były za szerokie jak na poznańskie trasy i nagminnie ulegały awariom.

Pierwszy tramwaj Tatra do Poznania dotarł 22 września 1997 roku. Był powiewem nowoczesności - szeroki, przestronny, niskopodłogowy, ale i… awaryjny - podobnie jak pozostałe, które w kolejnych miesiącach dostarczano do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.

70 LAT Z GŁOSEM WIELKOPOLSKIM! Zobacz więcej rocznicowych artykułów

Po tygodniu Tatra zaczęła wozić pasażerów. Jednak zamiast wielkiego święta było... rozczarowanie. Pierwszy wyjazd liniowy dla wagonu nr 402 zakończył się zaledwie po kilku kursach. Jak napisaliśmy wówczas w "Głosie": "Po pełnych emocji miesiącach oczekiwań, pierwsza z wyprodukowanych w Czechach Tatr wyjechała w sobotę na trasę linii numer 12. Niestety, pech chyba prześladuje te czeskie tramwaje, bowiem pod koniec dnia doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. W niedzielę tramwaj był w naprawie".

Były za szerokie
Co warto podkreślić, Tatry były niskopodłogowe, ale tylko w części. Mimo to budziły zazdrość u mieszkańców innych polskich miast. W tamtych czasach takich tramwajów w Polsce było niewiele.

Szybko jednak okazało się, że wątpliwości związanych z zakupem tych pojazdów jest znacznie więcej. Tatry nie mogły bowiem wyruszyć na wszystkie trasy. Nie wiadomo, czy ktoś w komisji konkursowej (zasiadał w niej m. in. Ryszard Grobelny, późniejszy prezydent Poznania - dop. red.) nie zauważył danych technicznych tramwajów, czy też je pominął. Okazało się, że pojazdy są... za szerokie i na niektórych trasach mogą się nie minąć.

Razem z Czechami
Projekt wagonu RT6N1 powstał w zakładach CKD-Tatra w 1990 roku, a prototypowy egzemplarz zaprezentowano 3 lata później. Kiedy Poznań szykował się do uruchomienia trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, pojawiła się perspektywa częściowego dofinansowania zakupu pojazdów z budżetu państwa. Warunek był jeden - tramwaje musiały być fabrycznie nowe. W przetargu na 10 wagonów dla linii PST wygrało konsorcjum CKD Praha i FPS HCP.

W czerwcu 1996 roku do Poznania dotarł egzemplarz testowy tramwaju RT6N1. Jego eksploatacja pozwoliła na wprowadzenie do dokumentacji pojazdu istotnych zmian, pozwalających przystosować go do polskich norm. Ze względu na kłopoty finansowe i organizacyjne CKD, dostawy pierwszych pięciu wagonów rozpoczęto jednak dopiero między majem a wrześniem 1997 roku.

- Ze względu na ciągłą dużą awaryjność tramwajów RT6N1, skutkujących blokadą ruchu na trasie PeSTki, MPK Poznań podjęło decyzję o wycofaniu ich z linii 12 - opowiada Katarzyna Lesińska z MPK. Początkowo tramwaje zagościły na linii 13. Później obsługiwały linię nr 1. W osiemnastoletniej historii okazjonalnie obsługiwały także linie: 5, 6, 7, 14, 15, 16 i 18. - W 2011 roku rozpoczął się etap modernizacji tych kilkunastoletnich pojazdów - wspomina Katarzyna Lesińska. - W styczniu tego roku ostatnia z zakupionych Tatr została wysłana do modernizacji. Był to wagon o numerze 409.

Siemensy też z kłopotami
Kolejnymi pojazdami, które kupiło poznańskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, były Siemensy. Władze miasta przekonywały, że to jedne z najnowocześniejszych tramwajów na świecie. Radni opozycyjni zarzucali, że sprawiamy sobie mercedesy na szynach, a brakuje torów i większej liczby mniejszych pojazdów. Nim jednak zaczęły wozić pasażerów po Poznaniu, okazało się, że... mają wadę konstrukcyjną. Podobnie jak w wielu krajach na świecie, musiały one wrócić do producenta, by przejść gruntowną modernizację.

Obecnie po poznańskich torach jeżdżą stare tramwaje niemieckie Duwag (GT8), produkowane w latach 1957-76. Do tego są polskie Konstal N105 (z taśm schodziły w latach 1979-92), oraz ich zmodernizowane wersje Moderus: Alfa (2011) i Beta (2012), przerobione Tatry, Siemensy Combino (2003). Od 2011 roku poznaniacy mogą również korzystać z nowoczesnych tramwajów Solaris, które powstały w fabryce w podpoznańskim Bolechowie. I na szczęście tutaj obyło się bez awarii. W najbliższych latach nie planuje się zaś zakupu nowych pojazdów szynowych w Poznaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski