Tramwaje w Poznaniu będą jeździć rzadziej. Poseł Franciszek Sterczewski: "MPK ma zarabiać wożąc pasażerów, a nie likwidując kursy"

Poseł Franciszek Sterczewski w czasie spotkania z dziennikarzami nie krył rozczarowania decyzją Zarządu Transportu Miejskiego, dotyczącą planów cięcia kursów tramwajów: jak mówił zasłanianie się feriami i nadzieją, że uczniowie i ich rodzice wyjadą na wakacje, wygląda kiepsko, bo spora część młodzieży nie wyjedzie z miasta, będzie za to chciała korzystać z komunikacji, odwiedzając znajomych, do tego do Poznania przyjadą turyści, którzy będą rozczarowani trudnościami komunikacyjnymi.

Czytaj też: Tramwaje w Poznaniu pojadą rzadziej! Powodem jest niska frekwencja i ograniczanie wydatków

- Eksperci mówią, że poza godzinami szczytu tramwaje powinny kursować co 10 minut, a w tych godzinach jeszcze częściej – a słyszymy, że planowana jest częstotliwość co kwadrans i do tego nie ma pewności, czy dany tramwaj w ogóle przyjedzie, bo nie ma przecież odpowiedniej liczby motorniczych i kierowców – mówi Franciszek Sterczewski. - To jest skandal, mamy drogie bilety, mniej tramwajów w linii, bo w centrum trwają remonty, a do tego mają kursować jeszcze rzadziej. Prezydent Jacek Jaśkowiak obiecał, że nie będzie cięć rozkładu jazdy, wzywamy go więc, by dotrzymał słowa.

Poseł Franciszek Sterczewski mówił, że lepiej nie inwestować w drogi sprzęt, zamiast autobusów elektrycznych wybierać tańsze – hybrydowe, ale za to lepiej przeznaczyć pieniądze na wynagrodzenia dla kierowców i motorniczych. Jak zapewnia – MPK powinno zachęcać do pracy za kierownicą godnymi zarobkami i klarowną kampanią reklamową.

- MPK nie jest fundacją, a jest przedsiębiorstwem: nie będzie jeździć, to nie będzie zarabiać – podkreślał. - Jak znajdują się wielkie pieniądze na nagrody dla prezesów spółek, to tym bardziej powinny być dla motorniczych i kierowców. Transport publiczny powinien być absolutnym priorytetem, a pracujący w nim kierowcy i motorniczowie muszą być rozsądnie zarządzani i wynagradzani. Nie może być tak, że cierpią pasażerowie, którzy płacą za bilety, ale są narażeni na długie oczekiwanie na przystankach i zatłoczone pojazdy komunikacji. Oczekuję aktywności i dotrzymywania słowa!

Posła poparli przedstawiciele organizacji młodzieżowych, Aleksandra Sroka, Adam Nowak i Michalina Łysiak. Jak mówili, taka decyzja miasta zniechęca do korzystania z transportu publicznego, naraża studentów i uczniów na spóźnianie się na zajęcia i egzaminy, a także wystawia złe świadectwo w oczach gości, którzy przyjadą do Poznania.

Zarząd Transportu Miejskiego poinformował kilka dni temu, że w czasie ferii szkolnych – od 30 stycznia do 10 lutego zawieszone będą kursy szkolne, a od 30 stycznia, do odwołania zmieni się częstotliwość kursowania tramwajów w godzinach między szczytami komunikacyjnymi.

- Z uwagi na mniejszą frekwencję pomiędzy godzinami 9.00 a 13.30, jak również z uwagi na konieczność ograniczania wydatków ponoszonych na pracę przewozową w sytuacji nieustannie rosnących kosztów funkcjonowania transportu zbiorowego, tramwaje będą kursować co 15 minut, a nie jak obecnie co 12 minut – informuje ZTM. - Wyjątkiem będą linie tramwajowe nr 6, 13 i 98:
na linii nr 6 tramwaje kursują przez cały dzień z dwukrotną częstotliwością, tak więc w „międzyszczycie” będą jeździć co 7,5 minuty, dla linii nr 13 zachowane zostaną dotychczasowe wzmocnienia podczas komunikacyjnego „szczytu” i w weekendy (w „międzyszczycie” będzie obowiązywał nowy takt co 15 min), a na linii tramwajowej nr 98 tramwaje kursować będą bez zmian, co 10 minut.

Obserwuj nas także na Google News

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]