Podczas odbywającej się w dniach 5-13 sierpnia imprezy, dowodzonej przez Jana A. P. Kaczmarka, zostaną wyświetlone zarówno premiery, jak i filmy sprzed kilku, kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat. Bardzo silną reprezentację będzie miał dokument, zwłaszcza poruszający tematykę społeczną.
Czytaj także:
Jaki Transatlantyk szykuje Jan A.P. Kaczmarek?. Film
Transatlantyk odsłania część programu
Poza sekcją Transatlantyk Docs (liczącą aż 20 tytułów) oraz Transatlantyk Docs Wall Street Story, która pokaże dokumenty, opisujące mechanizmy rządzące współczesną ekonomią, dokument będzie obecny także w cyklu kina ekologicznego, filmów o sztuce oraz obrazów, ukazujących inne, mniej znane oblicze Stanów Zjednoczonych. Zresztą to właśnie Ameryka wystawi na Transatlantyku bodaj najsilniejszą reprezentację. Nie zabraknie też laureatów najbardziej amerykańskiego z amerykańskich festiwali - mekki fanów niszowego kina, Sundance. Co ciekawe, będą to filmy z... Norwegii i Iranu.
Pierwsze seanse na Transatlantyku będą zaczynać się przed południem, ostatnie - o godzinie 20.30. Wyjątkiem będą pokazy plenerowe, dostępne za darmo dla wszystkich poznaniaków. Odbędą się na Chwaliszewie, w starym korycie Warty na kilkunastometrowym ekranie codziennie o godzinie 22. Widzowie zobaczą m.in. "Pulp Fiction" (z udziałem producenta filmu, Richarda N. Gladsteina). Wielką niespodzianką będzie ostatni plenerowy seans Transatlantyku - 13 sierpnia zostanie wyświetlony obraz "Life In A Day" pomysłu Ridleya Scotta. To półtoragodzinny kolaż krótkich filmików, nadesłanych im przez setki ludzi z całego świata. Zadanie mieli jedno - sfilmować najważniejsze wydarzenia ich życia z dnia 24 lipca 2010 roku.
Nie da się ukryć, że wielu widzów przyjdzie na festiwal przede wszystkim dla atrakcyjnych premier. Które wydają się najgłośniejsze? Na pewno te, pokazywane po raz pierwszy w Polsce: opisujący podejrzany trójkąt miłosny "Drei" Toma Tykwera (autor m.in. "Pachnidła" i "Biegnij, Lola, biegnij"), nagrodzona w Cannes historia wydziału policyjnego do spraw walki z pedofilią, "Poliss" Maiwenn Le Besco czy nowy film Juliana Schnabla, autora głośnego "Motyla i skafandra": "Miral", opowiadający o konflikcie izraelsko-palestyńskim. Poza tym na Transatlantyku zobaczymy nowe produkcje tak znanych twórców, jak Marion Hansel, Danis Tanovic, Sam Garbarski czy bracia Dardenne. Organizatorzy zapowiadają, że obok konkursu dla młodych kompozytorów, zostanie przewidziany również konkurs na najlepszy film z sekcji "Panorama" - bez nagród, ale z jury w postaci widzów.
Można już kupować karnety na Transatlantyk - ich cena wynosi 90 złotych. Bilety na pojedyncze seanse będą dostępne w internecie dokładnie tydzień przed rozpoczęciem festiwalu, w piątek 29 lipca. Wejściówki na pojedyncze seanse będą kosztować 10 złotych, ale filmy z części sekcji będą wyświetlane za darmo. Pokazy odbędą się przede wszystkim w Multikinie 51 (do użytku festiwalu zostanie zaadaptowane wszystkie 8 sal), ale i Muzie, pawilonie Nowej Gazowni i Auli Artis. Klub festiwalowy będzie miał miejsce w Delikatesach Starej Rzeźni. Kompletna rozpiska wszystkich wydarzeń Transatlantyku z podziałem na godziny zostanie upubliczniona w najbliższy poniedziałek.
Opisy wszystkich filmów są dostępne na www.transatlantyk.org
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
