Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Transfer Lewandowskiego: Lech czeka na ruch Borussii

Maciej Lehmann
Rozstrzygnięcia w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego mają zapaść do końca przyszłego tygodnia
Rozstrzygnięcia w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego mają zapaść do końca przyszłego tygodnia Marek Zakrzewski
Ta historia ciągnie się jak guma do żucia - pisze "Bild" o negocjacjach między Lechem a Borussią Dortmund w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Czy będzie miała ona happy end, czy też medialny balon wokół tej transakcji napompowany do granic możliwości pęknie z głośnym hukiem i rozmowy zostaną zerwane?

Okazuje się, że to niemieckiemu klubowi, a nie Lechowi powinno bardziej zależeć na tym, by zakończyć negocjacje i podpisać umowę. Borussia wkrótce może zostać bowiem bez swoich "armat". Coraz bardziej prawdopodobne jest, że latem odejdzie najlepszy strzelec zespołu Lucas Barrios. A to oznacza, że Michael Zorc menedżer klubu z Dortmundu, będzie musiał nie tylko kupić reprezentanta Polski, ale też jeszcze jednego, bardzo dobrego napastnika. By sfinalizować transfer gwiazdy, trzeba mieć nie tylko gruby portfel, ale też poświęcić mnóstwo czasu i energii na dopięcie wszystkich szczegółów. Zorc ma już problem ze sprzedażą Valdeza, napastnika, który w Borussii się nie sprawdził. W tej sytuacji przeciąganie sprawy "Lewego", zupełnie nie jest mu na rękę.

Argentyńczykiem Barriosem, który niedawno zdecydował się reprezentować barwy finalisty mistrzostw świata Paragwaju (z tego kraju pochodzi jego matka), interesują się wielkie europejskie kluby. A wszystko to za sprawą jego niesamowitej skuteczności, także w drużynie narodowej. W trzech meczach kontrolnych przed mundialem z Irlandią, Grecją i Wybrzeżem Kości Słoniowej, strzelił trzy gole dla Paragwaju.

Pierwszy wstępną ofertę złożył AC Milan. Angielski "Guardian" podał, że Włochów chce przebić Manchester City, który szuka następcy Carlosa Teveza. Szejkowie, których stać na kupno największych światowych gwiazd, z pewnością sprostają oczekiwaniom Borussii, która swojego strzelca wycenia na 30 mln euro. W kolejce po napastnika Borussii ustawiła się też Fiorentina oraz Napoli. Gdyby Barriosowi udało się strzelić jeszcze bramkę Włochom w pierwszym grupowym meczu mistrzostw świata, zatrzymanie go w Dortmundzie będzie raczej niemożliwe.

Dlatego właśnie Zorc, za pośrednictwem Cezarego Kucharskiego, menedżera Roberta Lewandowskiego, wysyła sygnały, jakoby cierpliwość klubu z Dortmundu była już na wykończeniu i w ten sposób znowu wywołać presję na Lechu, by jak najszybciej sfinalizować kontrakt i skoncentrować się na kolejnym, kto wie, czy nie dużo większym wyzwaniu.

W rzeczywistości to Borussii bardziej zależy na ściągnięciu reprezentanta Polski, niż Lechowi na jego sprzedaży. Jak bowiem podkreśla Jacek Rutkowski, właściciel Kolejorza, kondycja finansowa poznańskiego klubu jest bardzo dobra, a na dodatek z faktu, że "Lewy" pozostanie w Lechu, by walczyć o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ucieszyłby się cały Poznań. - Jesteśmy dogadani z Robertem . Jedyny problem, to porozumienie pomiędzy zawodnikiem a jego obecną drużyną - powiedział Zorc.

- To nieprawda - ripostuje Marek Pogorzelczyk, dyrektor sportowy Lecha. - To, co zaproponowała Borussia, to kwota brutto. My od początku mówiliśmy, ile chcemy netto zarobić na tym transferze. Nasze rozliczenia z Robertem Lewandowskim i jego menedżerem nie mają tutaj nic do rzeczy - podkreśla dyrektor sportowy Lecha.

Na razie sytuacja jest patowa, bo z 4,5 mln euro, jakie w tej chwili za "Lewego" daje Borussia, Lechowi zostałoby nieco ponad 3 mln. Wkrótce jednak negocjacje znów mają nabrać przyspieszenia. Obie strony czekają na powrót Lewandowskiego ze zgrupowania reprezentacji Polski, Niemcy twierdzą również, że rozmowy utknęły w miejscu z powodu ważnej służbowej podróży Jacka Rutkowskiego. Właściciel Lecha już ją zakończył, więc można się spodziewać, iż do końca przyszłego tygodnia rozstrzygnie się, gdzie "Lewy" zagra w przyszłym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski