Wzmocnienie defensywy jest praktycznie koniecznością - po odejściu Marcina Kamińskiego co prawda zakontraktowano Lasse Nielsena z duńskiego Odense, lecz nie wiadomo czy rozwiąże on problemy zespołu trenera Jana Urbana. Dlatego też trwają poszukiwania kolejnego stopera.
Wśród potencjalnych kandydatów dotychczas wymieniano Łukasza Szukałę, który chce odbudować swoją formę po niezbyt udanym epizodzie w Turcji. W Lechu miałby pewność regularnej gry, co z pewnością przybliżyłoby go do powrotu do reprezentacji (Szukała nie załapał się do kadry na Euro 2016). Tymczasem Kamiński po opuszczeniu Poznania wciąż nie podpisał umowy z nowym pracodawcą. W tej chwili najbardziej prawdopodobnym kierunkiem dla byłego lechity są Niemcy - zainteresowanie stoperem wyraził Vfb Stuttgart oraz Eintracht Brunszwik.
Inną opcją, której mówi się coraz częściej jest powrót do Kolejorza Marcina Wasilewskiego. „Wasyl” 9 czerwca skończy 36 lat, zaś wraz z nastaniem lipca wygaśnie jego umowa z Leicester City. Co prawda w zespole mistrza Anglii czuje się dobrze, jest doceniany, choć głównie za pozytywne usposobienie niż grę, to jednak trudno sobie wyobrazić, by zaproponowano mu nową umowę. Powrót na „stare śmieci” byłby też dobrym krokiem dla Lecha, któremu brakuje dziś wyrazistych postaci.
Z kolei kandydatem numer jeden na obsadę lewej obrony, po odejściu Władimira Wołkowa i możliwym transferze Tamasa Kadara (Euro 2016 będzie okazją, by go wypromować), jest Ari Freyr Skulason, 29-letni Islandczyk grający na co dzień w Odense. Lewy obrońca, mierzący 170 cm reprezentacji właśnie szykuje się do Euro 2016 (Islandczycy znaleźli się w grupie z Portugalią, Węgrami i Austrią). W zakończonym sezonie zagrał w 29 ligowych meczach, w których strzelił 3 gole i zaliczył 2 asysty. Nowy lewy defensor jest niezbędny, bo trudno sobie wyobrazić, by w razie potrzeby w pierwszym składzie wybiegał 17-letni Robert Gumny.
Nie jest też tajemnicą, że Kolejorz latem chciałby zakontraktować napastnika. 27-letni Rumun Ioan Hora z Pandurii w czwartek zameldował się w Poznaniu, został oprowadzony po mieście, stadionie, lecz jeszcze obie strony nie doszły do porozumienia.
Zawodnik nie ukrywa, że transfer do Polski jest możliwy.
- Mam oferty z Turcji i Polski, ale teraz trzeba usiąść i je przeanalizować. Są one dość podobne do siebie, ale chcę na spokojnie sam zdecydować. Pierwszeństwo dla mnie będą miały na pewno propozycje z Europy - przyznał w rozmowie z rumuńskim portalem DigiSport.ro.
Nie wiadomo też, czy Kolejorz w najbliższym czasie nie zostanie osłabiony przez konkurencję. Otóż Michał Żewłakow, dyrektor sportowy Legii, stwierdził ostatnio w mediach dosyć lakonicznie:
- Myślę, że niebawem może być równie ciekawie, co podczas przenosin Hamalainena...
Według nieoficjalnych informacji piłkarzem tym ma być Paulus Arajuuri, któremu w grudniu kończy się umowa z Lechem i już teraz będzie mógł podpisać kontrakt z nowym klubem. Poza tym Arajuuri gra razem z Hamalainenem w reprezentacji Finlandii, a obaj panowie przyjaźnią się poza boiskiem.
Kilka zagranicznych ofert, w tym z Partizana Belgrad miał też otrzymać pomocnik Lecha, Darko Jevtić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
