Lechitom przyjdzie zagrać na sztucznej trawie stadionu na Łużnikach, dlatego już od poniedziałku trenowali na podobnej nawierzchni. Znaleźli ją przy ul. Pułaskiego. Zajęcia mają tam podopieczni słynnej poznańskiej "13". - Trudno powiedzieć, że po dwóch treningach potrafimy grać perfekcyjnie na sztucznej trawie. Ale jej się nie obawiam. Nasz styl gry pasuje do tego typu murawy, bo gramy techniczną, szybką piłkę, zbliżoną do warunków na hali - stwierdził Franciszek Smuda, szkoleniowiec Kolejorza.
- Właściwie na sztucznej trawie trenowaliśmy tylko raz, bo wczoraj nikt nie odgarnął śniegu - dodał Sławomir Peszko.
Franciszek Smuda nie kryje, że prawdopodobnie będzie to najsilniejszy rywal, z którym przyjdzie zmierzyć się jego drużynie w pucharach.
- Wcześniej nigdy nie miałem okazji grać z zespołami z Rosji, ale to muszą być zawodnicy dobrej klasy, skoro już wygrali dwa mecze w Pucharze UEFA, strzelając sześć bramek. Barcelona czy Inter, z którymi przyszło mi się zmierzyć kilka lat temu, bardziej wykorzystują swoje umiejętności techniczne. Rosjanie obok techniki są też bardzo waleczni. Duże wrażenie zrobił na nas Jurij Żyrkow. To piłkarz z ogromnymi umiejętnościami technicznymi, a przy tym niezwykle zadziorny - dodał Smuda.
Manuelowi Arboledzie przyjdzie toczyć pojedynki z Vagnerem Love, wycenianym na 15 mln euro. - Maniek zna go jeszcze z czasów, gdy grali razem w Ameryce Południowej, więc wie czego się można spodziewać po Brazylijczyku. Widzę, że chłopacy są nastawieni bardzo bojowo. Fizycznie też prezentujemy się dobrze. Mając taki zespół nie boję się nikogo! - zadeklarował Franz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?