Trwa 21. edycja "Szlachetnej Paczki". Najbardziej potrzebujące rodziny otrzymują prezenty w ramach "weekendu cudów".

W trakcie soboty i niedzieli (11-12 grudnia) jesteśmy świadkami "Weekendu cudów". Wolontariusze "Szlachetnej Paczki" odwiedzają osoby, które zostały zgłoszone do akcji, wręczając im najbardziej potrzebne rzeczy. A rodzin, tak jak w poprzednich latach, było bardzo dużo. Do programu w całej Polsce zgłosiło się ponad 17 tysięcy, natomiast w samej Wielkopolsce jest to ponad tysiąc potrzebujących rodzin.

Oficjalne liczby "Szlachetnej paczki" zostaną podane w przyszłym tygodniu, jednak już teraz można ogłosić, że był to kolejny rekordowy rok.

Jednym z poznańskich oddziałów jest IX Liceum Ogólnokształcące im. Karola Libelta. Winogradzki oddział "Szlachetnej Paczki" w trakcie całego weekendu uszczęśliwi ponad 20 rodzin. W akcji bierze udział 19 wolontariuszy, którzy przez cały weekend przyjmują paczki od darczyńców, a następnie jeżdżą do zgłoszonych rodziny.

- Potrzeby rodzin, które były zgłoszone w obecnej edycji były najróżniejsze. Na liście potrzeb znajdowały się ubrania, żywność, książki dla dzieci, ale także sprzęt AGD, który ułatwiłby codzienne funkcjonowanie danej rodziny

- powiedziała Klaudia Deja, liderka Szlachetnej Paczki w rejonie Poznań Winogrady.

Niewątpliwe jednak, każdy z tych upominków ma jednakową wartość. To te podarunki pozwolą rodzinom spędzić godnie tegoroczne święta, które dla wielu z nas będą wyjątkowe.

Na poznańskich winogradach w Szlachetnej Paczce wzięło udział 19 wolontariuszy. Każdy z nich był odpowiedzialny za rodzinę, która została włączona do akcji. Byli także tacy wolontariusze, którzy w Szlachetnej Paczce wzięli udział po raz pierwszy. Nie ukrywali, że rozpoczynający się "Weekend cudów" jest dla nich wielką radością i ekscytacją.

- Dzisiaj to już jest finał i dzisiaj są tylko miłe rzeczy, bo pozostały już tylko prezenty, które rozwozimy do rodzin. I to jest na pewno fantastyczne. Natomiast spotkania w domach wcale nie są takie z fajerwerkami. Wtedy jest dużo trudnych emocji

- powiedziała Katarzyna Falicka-Barańska.

Jedną z takich rodzin, która otrzymała świąteczną paczkę byli Piotr oraz Magda (imiona zostały zmienione), którzy wychowują szóstkę swoich dzieci. Oboje zmagają się ze swoją niepełnosprawnością, która w żadnym stopniu nie przeszkadza im w wychowaniu swoich pociech.

- Emocje związane z tą całą akcją są bardzo duże. Już od dwóch tygodni przeżywam to, że otrzymamy podarunki

- powiedziała Magda, której rodzina została zgłoszona przez przyjaciół rodziny.

Więcej o akcji "Szlachetnej Paczki" oraz o rodzinie, która otrzymała podarunek - już w piątek.