Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa spór o lipy na osiedlu... Pod Lipami

Andrzej Janas
Trwa spór o lipy na osiedlu... Pod Lipami
Trwa spór o lipy na osiedlu... Pod Lipami Waldemar Wylegalski
Przed blokiem na osiedlu Pod Lipami pojawiła się firma, która wycina gałęzie na drzewach i krzewy. Zdaniem części mieszkańców drzewa chroniły przed hałasem dobiegającym z ruchliwej ulicy Murawa.

- To skandal, bo przecież niektóre nasadzenia zrobili sami mieszkańcy, którzy chcieli mieć trochę zieleni przed domem - alarmuje Eugeniusz Promiński, mieszkaniec bloku nr 14.

CZYTAJ TEŻ:
Pięćset drzew do wycinki
Darmowa wycinka drzew za zgodą Urzędu
W Parku Jasińskiego wytną 57 drzew
Ulica Żorska: stare jesiony do wycinki

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście na niewielkim skwerze przed "czternastką" pracownicy wycinają gałęzie rosnących tutaj kilkunastu lip.

- To nie żadna wycinka, a cięcia pielęgnacyjne - tłumaczy Łukasz Szafrański, szef specjalistycznej firmy zajmującej się terenami zielonymi. - Korony tych drzew trzeba co jakiś czas przerzedzać, bo lipy rosną bardzo szybko i zasłoniłyby całkowicie okna na parterze i piętrze. Naszą firmę wynajęła administracja spółdzielni - wyjaśnia.

Teoretycznie w takich sytuacjach powinno się usunąć nawet do 30 procent korony drzew. - My ograniczamy się do wycięcia około 15 procent gałęzi koron drzew. Taki zabieg trzeba powtarzać średnio co 5 lat - dodaje Łukasz Szafrański.

- Bardzo dobrze, że ktoś wreszcie zajął się porządkowaniem tego skweru - dodaje młoda kobieta, mieszkanka parteru. - Przez ten gąszcz do naszych okien nie dociera światło słoneczne i cały dzień musimy mieć włączone światło.

Różne zdania mieszkańców bloku na temat wycinki nie dziwią Romana Skrzypczaka, kierownika osiedla Pod Lipami.

- Rzeczywiście część mieszkańców uważa, że taka przecinka jest potrzebna, bo drzewa i krzewy zasłaniają okna. Jednak niektórzy twierdzą, że to idealna osłona przed ulicznym hałasem - mówi Roman Skrzypczak.

Kilka lat temu już raz usunięto część gałęzi z szybko rosnących lip. Niektórzy mieszkańcy napisali w tej sprawie skargę do Wydziału Ochrony Środowiska. Inspektorzy nie dopatrzyli się jednak w tej sprawie jakichkolwiek nieprawidłowości.

- Wcześniej zieleń porządkowana była przez naszych pracowników i pojawiły się głosy, że zrobiono to niefachowo - dodaje kierownik osiedla. - Dlatego też teraz zdecydowaliśmy się zaangażować specjalistyczną firmę. Powiadomiliśmy o naszych zamierzeniach również Wydział Ochrony Środowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski