Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzcianka: Nie będzie dalszego śledztwa w sprawie śmierci Tanzańczyka

Agnieszka Świderska
Nie będzie dalszego śledztwa w sprawie śmierci 56-letniego Tanzańczyka, którego w połowie października znaleziono nieprzytomnego z rozbitą głową przed jedną z posesji przy ulicy Fredry w Trzciance. Mężczyzna zmarł dwa dni później w szpitalu nie odzyskując przytomności.

Trzcianecka prokuratura, która badała okoliczności jego śmierci, umorzyła śledztwo. - Brak było danych do stwierdzenia przestępstwa - mówi Radosław Gorczyński, prokurator rejonowy w Trzciance. - Mężczyzna równie dobrze mógł być ofiarą nieszczęśliwego wypadku. Opinia biegłych nie była bowiem jednoznaczna.

Sekcję zwłok przeprowadzono w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu. Jednak nawet najlepsi specjaliści w województwie nie byli w stanie stwierdzić, czy 56-latek rozbił sobie głowę przy wyjątkowo nieszczęśliwym upadku, czy może ktoś mu ją rozbił. Obie wersje były tak samo prawdopodobne, żadna stuprocentowa.

Tajemnicza śmierć czarnoskórego obywatela Tanzanii odbiła się w Trzciance szerokim echem. Nie brakowało pogłosek, że mógł być ofiarą morderstwa popełnionego na tle rasistowskim. Ta wersja była jednak mało prawdopodobna, gdyż 56-latek był w Trzciance powszechnie znany i nigdy nie dochodziło do żadnych przykrych incydentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski