Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba przekazać ludziom, że znów można korzystać z Warty

Mikołaj Woźniak
Trzeba przekazać ludziom, że znów można korzystać z Warty
Trzeba przekazać ludziom, że znów można korzystać z Warty Anna Jarmuż
Z Marcinem Wiśniewskim, dyrektorem biura Polskiego Związku Wędkarskiego w Poznaniu, rozmawia Mikołaj Woźniak.

Wędkarze apelują, żeby się nie bać i informują, że spokojnie można łowić i jeść ryby z Warty. Czy faktycznie wszelkie zagrożenie już minęło?
Sygnał idzie od nas do naszych członków. Jesteśmy na bieżąco, jeżeli chodzi o wyniki badań i strukturę tego, co jest w wodzie. Zlecaliśmy badania i próby, więc wiemy, że nie ma nic, co mogłoby zagrozić ludziom. I to jest sygnał, który chcemy przekazać. Obawialiśmy się, że Warta zostanie w przyszłości wskazana jako źródło zagrożenia i zanieczyszczeń. W żadnej mierze tak nie jest. Rzeka oczyściła się, a środki, które wywołały śnięcia ryb, są już zdegradowane.

Jakie działania podjęto zaraz po zatruciu Warty?
Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Zwróciliśmy się do wszystkich instytucji o pomoc w rewitalizacji Warty. Planowaliśmy w ciągu pięciu lat kilkukrotnie zwiększyć dawki zarybiania. Wiele osób zaraz po zatruciu deklarowało w mediach pomoc, ale teraz okazało się, że nikt nie pomógł. Jesteśmy po spotkaniach z miejskimi urzędnikami, ale nadal są to obietnice. Proces rewitalizacji jest bardzo kosztowny, a my jako związek nie możemy obciążać wędkarzy dodatkowymi kosztami.

Czyli rewitalizacja rzeki leży do tej pory głównie po Państwa stronie?
Obawiamy się, że tak to się może skończyć. Ciągle jesteśmy na etapie rozmów i nie możemy przejść do czynów.

Jakie są plany względem Warty na najbliższy czas?
Będziemy nadal zarybiać, tak jak jesteśmy do tego zobowiązani. Musimy czekać na pomoc miasta, bo nie stać nas na dalsze działania. Nie będziemy też obciążać kosztami wędkarzy, którzy są niewinni.

Skoro mowa o winnym - jak Pan ocenia działania prokuratury? Wstępnie wytypowano osoby, które mogą być winne zatrucia, ale nadal nie podano nazwy firmy. która jest za to odpowiedzialna.
Zawiadomiliśmy prokuraturę, czekamy na ustalenie winnych, a potem wytoczymy im proces cywilny. Nie będę się wypowiadał, jeśli chodzi o tryb pracy organów. Przy tak dramatycznym zatruciu odpowiedzialne instytucje nie potrafiły działać i nie zrobiły prawie nic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski