Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy gole Ronaldo dały awans Realowi

TS
Real Madryt oraz Manchester City awansowały do półfinałów Ligi Mistrzów. Gwiazdą wieczoru był Cristiano Ronaldo, który ustrzelił hat tricka.

W Madrycie Real musiał odrobić dwubramkową stratę z pierwszego spotkania w Wolfsburgu. Rywale nie chcieli jednak ułatwiać im zadania. - To dla nas wyjątkowy mecz. Zagramy tak, jakby od niego zależało nasze życie - zapowiadał Andre Schurrle, pomocnik gości. Na niesamowicie zdeterminowanych gospodarzy to było jednak za mało. Królewscy od razu rzucili się do huraganowych ataków i po nieco ponad kwadransie gry był już w dwumeczu remis. Zadbał o to niesamowity tego wieczoru Cristiano Ronaldo, który w dwie minuty dwa razy wpakował piłkę do siatki. Najpierw nogą, potem głową.

On także strzelił gola numer trzy, ale na niego kibice Realu musieli poczekać do 77 minuty. Wtedy to Portugalczyk precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego nie dał szans bramkarzowi rywali. Dla Ronaldo była to już szesnasta bramka w tej edycji Ligi Mistrzów. I choć Hiszpanie mieli już w tym momencie awans w kieszeni, to jednak nadal atakowali. I stworzyli sobie nawet świetne okazje do zdobycia kolejnych goli, ale nikt już na listę strzelców się nie wpisał.

Tylko niewiele mniej działo się w Manchesterze, gdzie City grało z Paris Saint Germain. W pierwszym spotkaniu było 2:2, a to w nieco lepszej sytuacji stawiało Anglików. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że bezbramkowy remis da nam awans, ale też wiemy, że jeśli na taki wynik zagramy, to ...odpadniemy - mówił Manuel Pellegrini, trener “Obywateli”. I rzeczywiście, gospodarze ani myśleli grać na remis. Po pół godzinie mogli, a nawet powinni prowadzić, ale Ser-gio Aguero nie wykorzystał jedenastki. Argentyńczyk dwume-czu z Francuzami mile zresztą wspominać nie będzie, bo w Paryżu zagrał wręcz katastrofalnie.

Po zmianie stron ożywili się goście, którzy za wszelką cenę musieli strzelić gola. I nawet to zrobili, ale ze spalonego. Wcześniej groźnie uderzał także z rzutu wolnego Zlatan Ibrahimovic. Gospodarze starali się jednak odgryzać. I zrobili to bardzo skutecznie, bo Kevin De Bruyne kapitalnym strzałem zza pola karnego wyprowadził swój zespół na prowadzenie. A, że Francuzi nie potrafili na ten cios odpowiedzieć, to Manchester City po raz pierwszy w historii awansował do półfinału Ligi Mistrzów.

A już dzisiaj kolejne emocje. W Lizbonie Benfica podejmować będzie Bayern Monachium. W pierwszym meczu wygrali Nie-mcy 1:0. - To skromna zaliczka, ale najważniejsze, że nie straciliśmy gola - twierdzi Pep Guardio-la, trener Bawarczyków. Równie ciekawie będzie w Madrycie, gdzie Atletico zmierzy się z Barceloną, która wygrała pierwszy mecz 2:1. - Ten wynik daje nam nadzieję - uważa Diego Simeone, szkoleniowiec zespołu ze stolicy Hiszpanii. Oba ćwierćfinały w Canal+, o godz. 20.45.

Manchester City - Paris Saint-Germain 1:0 (0:0)
Bramka:
Kevin De Bruyne (76).
Pierwszy mecz 2:2. Awans: Manchester City.

Real Madryt - VfL Wolfsburg 3:0 (2:0)
Bramki:
Cristian Ronaldo 3 (16, 17, 77).
Pierwszy mecz 0:2. Awans: Real Madryt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski