Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści nie wrócą do kraju, jeśli zabraknie pieniędzy? Gwarancje ciągle słabe

Monika Kaczyńska
Wakacje za pasem, a z zapowiadanych zmian, które miały poprawić bezpieczeństwo klientów biur podróży, wyjeżdżających za granicę w życie weszly nieliczne. Niektóre poprawiają sytuację turystów jedynie pozornie.

Nowelizacja ustawy o usługach turystycznych, której wejście w życie przed wakacjami zapowiadano szeroko wciąż tkwi w Sejmie. Proponowane przez Komisję Europejską zmiany dyrektywy w sprawie zorganizowanych form podróży mogą wejść w życie dopiero za ponad dwa lata.
- Kiepskie prawo próbujemy poprawiać nie lepszym - twierdzi Tomasz Wiktor, dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu, który w 2012 roku organizował powrót do kraju turystów upadłych biur Alba Tour i Africana. - Kogokolwiek  nie uczynić by odpowiedzialnym za sprowadzanie turystów do kraju, jeśli nie będzie wiadomo kto ma za to zapłacić, problem pozostanie - ostrzega.

Spektakularne upadłości biur podróży, do których doszło w 2012 roku   wywołały dyskusję na temat możliwości wprowadzenia funduszu gwarancyjnego dla klientów biur podróży, na wzór Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Mimo generalnie pozytywnego przyjęcia przez właścicieli większości biur podróży i organizacji turystycznych do jego utworzenia nie doszło.
- Centrum legislacyjne rządu dwa razy odrzuciło ten projekt - zwraca uwagę Marzena Zarzycka z Polskiej Izby Turystyki. - W projekcie nowelizacji ustawy, nad którą pracuje Sejm też takiego zapisu nie ma.

Klientom biur podróży pozostaje liczyć zatem, że kwota obowiązkowego ubezpieczenia, którym podlegają biura podróży w razie problemów nie pozwoli im utknąć na walizkach w holu zagranicznego hotelu.
- Te gwarancje faktycznie od pewnego czasu są wyższe - przyznaje Tomasz Wiktor. - Ale  w niektórych przypadkach i tak mogą okazać się niewystarczające. Kiedyś próbowaliśmy policzyć czy kwota ubezpieczenia na nowych zasadach wystarczyłaby na pokrycie kosztów powrotu do kraju klientów Alba Tour. Okazało się, że i tak zabrakłoby pieniędzy. Podobna sytuacja może się powtórzyć. Co wtedy? Na to pytanie ani w obecnych przepisach, ani w planowanej nowelizacji nie znajdujemy odpowiedzi.

Podczas, gdy polscy ustawodawcy borykają się z problemem skutecznej ochrony klientów biur podróży zgodnie z obowiązującą dziś dyrektywą unijną, Komisja Europejska myśli o rozszerzeniu zabezpieczeń.
- Jedną z najważniejszych zmian, które wprowadzi nowa dyrektywa, będzie obowiązek objęcia ochroną oprócz tradycyjnych imprez turystycznych, także tzw. pakietów dynamicznych oraz ofert typu click-through.

Dyrektywa wprowadza bowiem definicję tzw. powiązanych usług turystycznych, zawierającej w sobie luźne połączenie usług turystycznych - wyjaśnia Marzena Zarzycka. - Jeśli więc agent turystyczny, portal internetowy lub przewoźnik łączy w dowolny sposób co najmniej dwie usługi turystyczne w ramach jednej podróży, będzie musiał posiadać zabezpieczenie finansowe na wypadek swojej upadłości.
Dotąd takiego obowiązku nie ma. Tyle, że Polska, jak i inne kraje będzie miała czas na wdrożenie dyrektywy do 2017 roku.

- Przyjęcie Dyrektywy zmusi polskie władze do zintensyfikowania prac nad nową Ustawą o usługach turystycznych. Trzeba będzie ją napisać najpóźniej do 2017 roku, nie oznacza to jednak, że należy zwlekać do ostatniej chwili - zwraca uwagę Paweł Niewidomoski, przewodniczący PIT.
Tomasz Wiktor  jest sceptyczny. - Dopóki nie rozwiążemy kwestii pieniędzy, to kto zostanie objęty ochroną, a kto nie ma mniejsze znaczenie - mówi. - Na razie turystom zostaje własny rozsądek i ostrożność.

Upadłość? Byle nie w weekend

Władze Wielkopolski wystąpiły d o sądu o zwrot przez Skarb Państwa wydanych na sprowadzenie turystów upadłego Alba Tour .
Sąd uznał, że choć działanie było moralnie słuszne, nie było podstaw prawnych do wydania pieniędzy, więc zwrot się nie należy. Sąd I instancji napisał także w uzasadnieniu wyroku, odmawiającego zawrotu dodatkowych kosztów, że Urząd Marszałkowski powinien tak zorganizować akcję sprowadzania turystów, by  nie  generować  dodatkowych kosztów związanych np. ze ściąganiem pracowników z urlopów  c zy w weekend. Sądy odmówiły zwrotu wydatków także samorządowi  województwa mazowieckiego, który dołożył  do sprowadzenia turystów z  upadłego biura zarejestrowanego  w tamtym województwie .

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski