Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tuszowanie" incydentu z prezydentem Andrzejem Dudą. "Uczestnicy doskonale zdawali sobie sprawę, że zostały złamane przepisy"

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Do incydentu miało dojść 2 lipca 2020 r., przed drugą turą wyborów wyborów prezydenckich.
Do incydentu miało dojść 2 lipca 2020 r., przed drugą turą wyborów wyborów prezydenckich. Lucyna Nenow/ Polska Press
Jak podaje portal "WP", w 2020 roku na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, miało dojść do złamania przepisów dotyczących bezpieczeństwa przez załogę samolotu z prezydentem RP na pokładzie. Samolot z prezydentem miał lecieć przez cztery minuty bez formalnej kontroli z ziemi. - Zgodnie z moją najlepszą wiedzą, wszelkie standardy bezpieczeństwa zostały zachowane- poinformował Błażej Spychalski z Kancelarii Prezydenta. Również LOT wydał oświadczenie w tej sprawie.

Portal Wirtualna Polska przywołał wydarzenie z lipca 2020 roku, tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich w której znaleźli się Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Jak przypomina "WP", 2 lipca kolumna prezydencka zjawia się na lotnisku w Babimoście o godz. 21.48.

- Do lotu pasażerowie są gotowi o 21.55. Za późno. Dwie minuty później załoga Embraera 175 dostaje komunikat, że o godz. 22. lotnisko zostanie zamknięte. Pracę o tej porze kończy kontroler lotów. Za samowolne przedłużenie dyżuru groziłaby mu surowa kara- napisano i dodano, że samolot z prezydentem na pokładzie jest wydzierżawiony od LOT-u. Autor tekstu powołując się na przepisy linii przypomina, że "nie ma możliwości wystartowania z lotniska bez pełniącego służbę kontrolera". - W przestrzeni pozbawionej nadzoru może nagle znaleźć się inny statek powietrzny- napisano i dodano, że "mimo to kapitan, kobieta z dwuletnim doświadczeniem na tym stanowisku, postanawia wystartować". po jakimś czasie wydarzeniem zainteresowali się dziennikarze.

Jak podaje "WP" 9 lipca 2020 prezes PLL LOT Rafał Milczarski w związku z zapytaniami od dziennikarzy miał założyć w komunikatorze WhatsApp grupę, którą początkowo nazywa GRUNBERG, a później zmienia jej nazwę na GREENBERG - od Zielonej Góry. Redakcja Wirtualnej Polski weszła w posiadanie zapisu całej dyskusji, która toczyła się w tej grupie do 13 lipca. Łącznie wymieniono w tej sprawie 235 komunikatów.

Z informacji do których dotarł portal wynika, że oprócz prezesa PLL LOT, w rozmowie uczestniczyli m.in. Janusz Janiszewski - prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, Maciej Małecki, wiceminister w Ministerstwie Aktywów Państwowych, odpowiedzialny za nadzór nad PLL LOT, czy ówczesny dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP Marcin Kędryna.

Portal tłumaczy, że do "publikacji szczegółów tej rozmowy" skłoniła go fakt, że "przez moment nie pojawiła się refleksja, że incydent w Zielonej Górze był zagrożeniem dla życia i zdrowia najważniejszej osoby w państwie". Zdaniem portalu miało dojść do "tuszowania" tego incydentu.

WP dodaje, że "z zapisu rozmowy wynika, że jej uczestnicy, przynajmniej ci z podstawową wiedzą o lotnictwie, doskonale zdawali sobie sprawę, że w Zielonej Górze zostały złamane przepisy". Jednocześnie portal zwraca uwagę, że dyrektorowi biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP Marcinowi Kędrynie zależało na tym, aby "odeprzeć ewentualne oskarżenia, że na załogę były wywierane naciski ze strony osób znajdujących się na pokładzie samolotu".

Wszelkie standardy bezpieczeństwa zostały zachowane

Na publikację "WP" zareagowała Kancelaria Prezydenta. - Byłem na pokładzie samolotu Embraer 175, lecącego 2 lipca 2020 r. z Babimostu do Warszawy. W samolocie, poza Prezydentem RP, znajdowało się kilkanaście osób. Zgodnie z moją najlepszą wiedzą, wszelkie standardy bezpieczeństwa zostały zachowane – podobnie jak przy innych podróżach samolotem z udziałem Prezydenta RP- czytamy w oświadczeniu podpisanym przez rzecznika prezydenta Błażeja Spychalskiego.

W dalszej części czytamy, że "Kancelaria Prezydenta RP nie bagatelizuje tego wydarzenia, sprawa jest wyjaśniana przez odpowiednie, powołane do tego instytucje". - Jednocześnie, jeżeli nastąpiło naruszenie procedur, to oczekujemy podjęcia stosownych działań przez odpowiednie organy państwa- dodano na koniec.

"Brak naruszeń przepisów prawa lotniczego"

Z kolei PLL LOT w swoim oświadczeniu pisze, że "zdarzenie w Zielonej Górze było przedmiotem postępowania wyjaśniającego Biura Jakości, Bezpieczeństwa i Ochrony Przewozów PLL LOT, po czym zostało przekazane do PKBWL, która obecnie bada ten incydent".

Jak czytamy, "wewnętrzne postępowanie w PLL LOT wykazało brak naruszeń przepisów prawa lotniczego". - Popełniono za to błąd w zastosowaniu instrukcji operacyjnej, który powstał w wyniku niejednoznacznej komunikacji z wieżą kontroli lotów- wyjaśniono.

"Tupolewizm w czystej postaci"

- Złożymy także zawiadomienie do prokuratury - zapowiedział w rozmowie z Wirtualną Polską szef KO Cezary Tomczyk. - Już w czasie kampanii w 2020 roku wiedzieliśmy, że okoliczności związane z lotem prezydenta Dudy były tuszowane- mówi cytowany przez portal. - Tę sprawę należy doprowadzić do końca, a osoby w nią zamieszane powinny ponieść odpowiedzialność- dodaje.

Jego zdaniem "władza nie cofnie się przed niczym" i "będzie tuszować swoje wpadki i przestępstwa w imię swoich interesów". - To jest narażenie głowy państwa na niebezpieczeństwo, tupolewizm w czystej postaci- stwierdził.

Fogiel: Jest to odgrzewany kotlet.

- Po pierwsze to nie jest sprawa nowa- komentował w programie "Tłit" wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Pisały o tym media, na chwilę przed zakończeniem kampanii wyborczej próbowano z tego zrobić aferę - mówił i dodał, że "trudno nie odnieść wrażenia, że jest to odgrzewany kotlet".

- Mieliśmy jasną informację Kancelarii Prezydenta, że nie było żadnego kontaktu ze strony pasażerów z pilotami- dodał i tłumaczył, że ze strony Kancelarii Prezydenta pojawiła się informacja, ze "nic takiego nie było".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Tuszowanie" incydentu z prezydentem Andrzejem Dudą. "Uczestnicy doskonale zdawali sobie sprawę, że zostały złamane przepisy" - Portal i.pl

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski