Raz tak się w wirtualny świat wciągnęła, że jak na zegar spojrzała, to przerażenie ją naszło, że wnuk na obiad przyjdzie, a tu nic zrobionego nie ma. A w lodówce jedynie porcję rosołową z kury znalazła.
- Idź szybko po włoszczyznę - męża poprosiła. - A jak pietruszka zielona przypadkiem będzie, to też weź, do rosołu jak znalazł.
Jak już z zakupów wrócił w torbie dwie rzeczy znalazła: piwo i ryż.
- A włoszczyzna gdzie? - spytała.
- Nie brałem, bo natki nie było - wyjaśnienie mało wyjaśniające padło. - Ryż kupiłem, to pomidorową zrobisz…
Baba, co na emeryturze nie jest jeszcze, od dwóch miesięcy terminów z fachowcem zgrać nie mogła. Bez zmywarki i pralki żyć musiała. Ale w końcu się udało.
Najpierw okazało się, że żaden odpływ ze zmywarki zepsuty nie jest. Tylko rura wodę odprowadzająca częściowo niżej niż odpływ była, to i woda do bębna wracała. Starczyło ją podwiązać tylko.
- Gołym okiem to widać. No, ale prawa fizyki znać jeszcze trzeba - fachowiec jakoś tak okiem pobłażliwie łypnął.
- Z pralką to gorzej jest - baba temat zmieniła szybko. - Pompa nawaliła pewnie. Jak wodę pobierać zaczyna, to na wyświetlaczu program znika i kreski same się pokazują.
- I co wtedy pani robi?
- Wyłączam, żeby coś się nie zepsuło całkiem - dumnie baba odpowiedziała, po czym przyznała pokornie, że kilka razy tak próbowała, bo myślała, że samo przejdzie może.
- A prać trzeba było dalej i instrukcję przeczytać - ton wypowiedzi specjalisty jeszcze bardziej pobłażliwy się stał. - Jak są te kreski, to pralka pranie waży, żeby wiedzieć, ile wody pobrać.
- Co pan powie? - baba aż się zdumiała. - To ta pralka inteligentna taka jest?
- No właśnie. Przynajmniej ona...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?