Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Jedziemy na wycieczkę, bierzemy coś tam w teczkę

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
No i napisałam jej w końcu to oświadczenie, bo tak się uparła, że gotowa była na wycieczkę, co już zapłacona była, nie jechać – przyjaciółka westchnęła. – I teraz martwię się tym pomysłem z wegetariańską dietą. Czy jej nie zaszkodzi aby?

Szybko matce kamień z serce spadł, bo drugiego dnia gimnazjalistka zadzwoniła,
że super jest, że wcale wracać jeszcze nie chcą.
– A jedzenie dobre? – mama spytała.
– Bardzo dobre! – odpowiedź radosna padła. – Dzisiaj kurczak pieczony na obiad był.
– Kurczak? – przyjaciółka się zadziwiła. – To już diety
wegetariańskiej nie masz?
– Kurcze – dziewczyna się zdenerwowała. – Tyle się dzieje, że o diecie zapomniałam.
Przyjaciółka z ulgą odetchnęła, ale to dopiero początek sezonu wycieczkowego był.

Jedna koleżanka baby to wstydu się najadła przez przedszkolaka, co z grupą do zoo
pojechał. Jak go odebrać przyszła, to wychowawczyni z grobową miną czekała.

– Jasiu alkohol na wycieczkę zabrał, do dyrektorki iść pani musi – oznajmiła.

– Jasiu, skąd alkohol miałeś? – zdumiona matka spytała, a chłopiec się rozpłakał, że jak rycerza swojego nie znalazł, to ludzika taty wziął, tego w kapeluszu, co z buteleczkami małymi stoi. Tequila to była.

W szkole, gdzie synkowie dwóch koleżanek baby chodzą, drugoklasiści na próbę przed
wyjazdem na wycieczkę w klasie spali.

– Fajnie podobno było – przyjaciółka opowiadała. – Tyle że mój w bluzie czerwonej poszedł, a w niebieskiej wrócił, ale też ładnej.

Gorzej z drugą koleżanką było, bo jej synek karimatę i but jeden zgubił. Ale, zadowolony z nocy, opowiadał o niej właśnie, gdy policjant auto do kontroli zatrzymał.

– Imię ojca? – spytał.

– Janusz – koleżanka odparła.

– Andrzej – synek równocześnie się odezwał.

– Andrzej czy Janusz? – policjant brwi groźnie zmarszczył.

– No, mój Janusz, a jego Andrzej – koleżanka się tłumaczyła. Gaśnicę okazała jeszcze i apteczkę też.

– Puszczę panią tym razem, ale żarówka się pani przepaliła, proszę zaraz wymienić – policjant pouczył i kontrolę zakończył.

– Ojej, dziękuję, nie wiedziałam – przyjaciółka z ulgą odetchnęła, ale wtedy synek się odezwał:

– Jak to nie? Już miesiąc temu przecież inny pan policjant ci to mówił...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski