- Nie oczekuję analizy, a poparcia – odpowiedź padła.
- Poparcia? Po wyborach już jest, a ty nie kandydowałaś przecież – baba się zadziwiła. Ale wyjaśnienie, że o poparcie decyzji życiowych chodzi, sprawiło, że zaraz do wyjścia szykować się zaczęła.
W trzy baby w ogródku zasiadły, w tym dwie zaciekawione, a jedna rozpromieniona jakaś taka.
- Poinformować was chciałam, że za mąż wychodzę – gospodyni z radosnym uśmiechem oznajmiła.
- A po co? - równocześnie spytały przyjaciółka druga i baba. Pytanie o tyle zasadnym było, że koleżanka w związku wieloletnim trwa i do tej pory nawet o pomyśle na ślub nie mówiła.
- W dodatku chcę, żeby tym razem jak należy wszystko było: suknia, wesele w pałacu, setka gości, podróż poślubna – niezrażona reakcją kontynuowała.- Bo ten mój pierwszy ślub to marny był. Prosto z urzędu na lody poszliśmy jedynie… To i nie wyszło.
- Jak już się z jakiś powodów pobieracie, to nie szkoda ci pieniędzy na wesele takie? - przyjaciółka nieśmiało spytała.
- A wy mi jeszcze wieczór panieński zorganizować musicie – gospodyni pytanie zignorowała. - Taki szalony, bo ten pierwszy to wino w akademiku było tylko…
- Jak wieczór panieński? Co niby robić mamy? - przyjaciółka dopytywała. - Zastanów się, mamy pięć dych na karku, a nie wypominając baba jeszcze więcej…
- Panna młoda tak chce i koniec – narzeczona obwieściła. - No i chciałabym, żeby któraś z was świadkiem była.
- Ojej, to zaszczyt – baba podziękowała, ale zaraz pomyślała, że siostrze panny młodej przykro pewnie będzie. - Ale chyba Irkę poprosić powinnaś…
- Odpada – gospodyni zdecydowanie odparła. - Ona za dobrze wygląda, na jej tle to nie błysnę...

Jubileusz Warsztatu Terapii Zajęciowej w Rypinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?