Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko Rosja miała parę i wygrała Speedway of Nations

Tomasz Sikorski
Rosja wygrała pierwszy, historyczny turniej Speedway of Nations
Rosja wygrała pierwszy, historyczny turniej Speedway of Nations Paweł Relikowski
Reprezentacja Polski na żużlu zdobyła brązowy medal Speedway of Nations. Wygrali Rosjanie przez Brytyjczykami. Zawody odbyły się we Wrocławiu.

Żużlowcy z Rosji po raz pierwszy w historii zdobyli medal mistrzo-stw świata par. I to od razu złoty. - Mam nadzieję, że ktoś w naszym kraju zauważy ten sukces i nasz sport wreszcie wyjdzie z cienia. Bo nie uszukujmy się, to że stanęliśmy na najwyższym stopniu podium, to tylko i wyłącznie zasługa polskich sponsorów - stwierdził Emil Sajfutdi-now, który na co dzień startuje w leszczyńskiej Fogo Unii. Rosjanie wygrali Speedway of Nations, bo mieli dwóch prawdziwych kozaków w składzie. Pozostałe duety składały się z lidera oraz znacznie słabszego doparowego.

A, że w najważniejszych wyścigach turnieju obowiązuje przepis, że w przypadku remisu wygrywa zespół, którego zawodnicy mijają metę na pozycjach dwa i trzy, to nawet fenomenal-ny Tai Woffinden nie mógł nic zdziałać. Brytyjczyk w dwudniowych zmaganiach tylko raz przyjechał za plecami rywala, a do tego cały czas ciągnął za uszy ambitnie i solidnie jeżdżącego Roberta Lamberta. To wystarczyło, aby wygrać fazę zasadniczą i awansować bezpośrednio do finału. W nim Woffinden pokonał na dystansie obu Rosjan, ale młodemu Lambertowi pomóc już nie zdołał.

- Dla nas srebro, to i tak wielki sukces. Przed zawodami nikt przecież na nas nie stawiał - powiedział nie bez racji Alun Rossi-ter, menedżer Brytyjczyków. - Porażka w finale zawsze jest rozczarowująca, ale trudno nam się nie cieszyć z drugiego miejsca. To powinno pomóc w odbudowie brytyjskiego speedwaya. Właśnie wprowadzamy w życie pięcioletni plan, który ma postawić ten sport w naszym kraju na nogi - dodał Woffinden. Na szczęście, nie trzeba odbudowywać polskiego żużla, choć biało-czerwoni na torze we Wrocławiu zaprezentowali się bez błysku.

W piątek Maciej Janowski i Patryk Dudek kompletnie nie radzili sobie na przyczepnej nawie-rzchni i na półmetku rywalizacji zajmowali dopiero szóste miejsce. Następnego dnia tor był już twardy i wyniki przyszły. Polacy rzutem na taśmę wjechali do najlepszej trójki, ale w barażu o finał musieli uznać wyższość Rosjan. Ten bieg zakończył się zresztą je-szcze zanim taśma poszła w gó-rę, bo Dudek ruszył się przed sta-rtem za co otrzymał od arbitra drugie ostrzeżenie, równozna-czne z wykluczeniem. To pierwsze nasz zawodnik złapał w inauguracyjnym wyścigu piątkowej rywalizacji.

- Nie widziałem, że “warningi” przechodzą z dnia na dzień - bronił się nasz żużlowiec. - O tym, jakie są przepisy wszyscy doskonale wiedzieli. Informowaliśmy o tym na bieżąco kierownictwa wszystkich ekip - ripostował Armando Castagna, szef światowego żużla. Krótko mówiąc, ktoś w naszej ekipie nie stanął na wysokości zadania i pokpił sprawę. Co nie zmienia faktu, że regulamin turnieju Speedway of Nations, który zastąpił w tym roku Drużynowy Puchar Świata i jest kontynuacją mistrzostw świata par, pozostawia sporo do życzenia i na pewno wymaga poprawek.

Ogólnie jednak zawody były bardzo ciekawe. Walki na torze nie brakowało i żadna z ekip nie odstawała od reszty stawki. Nawet skazywani na pożarcie Niemcy potrafili napsuć sporo krwi faworytom. Mistrzostwa świata par powinny zatem na stałe zagościć w żużlowym kalendarzu. Pytanie tylko, czy kosztem Drużynowego Pucharu Świata. W przeszłości rozgrywano przecież obie te imprezy i nikomu to jakoś nie przeszkadzało. Kibice na razie tego produktu jednak nie kupują, o czym świadczyć mogły puste trubuny na wrocławskim stadionie.

Wyniki Speedway of Nations
1. Rosja 45 (23+22+3+3)

Łaguta 17+14, Sajfutdinow 6+8, Czugunow 0+ns
2. Wielka Brytania 46 (25+21+3)
Woffinden 18+17, Cook 0+0, Lambert 7+4
3. Polska 36 (15+21+3)
Janowski 9+13, Dudek 3+8, Drabik 3+ns
4. Australia 35 (15+20)
Doyle 13+16, Fricke 2+4, Lidsey ns+ns
5. Dania 35 (20+15)
Jensen 12+15, Bjerre 8+0, Jakobsen ns+0
6. Szwecja 32 (16+16)
Lindgren 13+9, Lindbaeck 3+7, Kling ns+ns
7. Niemcy 23 (12+11)
Huckenbeck 0+9, Smolinski 11+2, Haertel 1+0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski