Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tym razem hitów będzie niewiele

TS
Nicki Pedersen i Martin Vaculik będą jednymi z nielicznych zawodników, którzy zmienią barwy klubowe
Nicki Pedersen i Martin Vaculik będą jednymi z nielicznych zawodników, którzy zmienią barwy klubowe Sławomir Kowalski
Nietypowo, bo już 1 listopada otwarte zostanie okienko transferowe w polskim żużlu. Zbyt wielu hitów tym razem nie należy się jednak spodziewać.

Wygląda na to, że w polskim żużlu nastąpił czas stabilizacji. Kluby coraz rzadziej przebijają się ofertami, a zawodnicy zaczęli sobie cenić wiarygodnych płatników. W związku z tym wielkich zmian kadrowych w rozpoczynającym się za kilka dni okienku transferowym nie będzie, bo praktycznie wszystkie kluby PGE Ekstraligi już na ten moment zdążyły przedłużyć umowy ze swoimi dotychczasowymi liderami. Tak jest choćby w Fogo Unii, gdzie zatrzymano Piotra Pawlickiego, Emila Sajfutdinowa, Petera Kildemanda oraz Grzegorza Zengotę.

Z Lesznem pożegna się za to Nicki Pedersen i to głównie dlatego, że część szefostwa klubu była już zmęczona trzyletnią współpracą z tym kontrowersyjnym Duńczykiem. Do tej współpracy nie palił się także nowy menedżer Byków, Piotr Baron. Miejsce byłego trzykrotnego mistrza świata zajmie Janusz Kołodziej, który już w ubiegłym tygodniu ogłosił, że odchodzi z Unii Tarnów. Ta wiadomość niezmiernie ucieszyła kibiców Fogo Unii. - Król Smoczyka wraca do Leszna - to najczęstsze komentarze.

Oficjalnie ta wiadomość zostanie jednak potwierdzona dopiero po 1 listopada, bo dopiero wtedy kluby będą mogły podpi-sywać umowy z nowymi zawodnikami. Przenosiny Kołodzieja z pewnością będą jednym z naj-bardziej spektakularnych transferów nadchodzącego okienka. To samo można powiedzieć o zmianie barw klubowych przez Pedersena. Duńczyk ma ponoć trafić do Częstochowy lub Rybnika. Hitem będzie także transfer Martina Vaculika, który ma dość współpracy z Aniołami. Słowak jest już ponoć jedną nogą w Gorzowie.

Kto jeszcze może zmienić pracodawcę w najbliższych tygodniach? Wolnych, a przy tym gwarantujących niezły wynik żużlowców, można policzyć na palcach jednej ręki. Do wzięcia są m.in. Leon Madsen, Fredrik Lindgren czy Rune Holta. Szału więc nie ma. To samo dotyczy krajowych zawodników. Kluby zatem, jeśli będą chciały dokonać transferów, to zmuszone zostaną do szukania zawodników „po niższych półkach”. Nie jest to wcale takie złe, bo i tam można znaleźć niezłych i co może ważniejsze, perspektywicz-nych żużlowców. Tak zrobiła choćby Betard Sparta Wrocław, która już ponoć dogadała się z Andrzejem Lebiediewem.

Łotysz w swoim pierwszym roku startów w gronie seniorów wykręcił najwyższą średnią w Nice PLŻ i już teraz wielu twie-rdzi, że może być odkryciem na miarę Maxa Fricke. Wielką karierę wróży się także Brady Kurtzowi, który z niezłej strony pokazał się podczas Grand Prix w Melbourne. 19-letniego Australijczyka za wszelką cenę chce jednak zatrzymać Polonia Piła. Ciekawym zawodnikiem jest także nieco starszy Rohan Tungate, którego kariera trochę przypomina przypadek Jasona Doyle’a, który dopiero przed trzydziestką przebił się do żużlowej elity.

W minionym sezonie w Nice PLŻ bardzo dobre mecze miał także Fin Timo Lahti. Nie wiadomo też, czy jakiś polski klub w końcu nakłoni do startów w naszej lidze Roberta Lamberta, który już jakiś czas temu został okrzyknięty wielką nadzieją brytyjskiego żużla. Kluby z Nice PLŻ mogłyby także postawić na takich zawodników jak Dimitri Berge, Patrick Hansen czy Jack Holder, którzy z bardzo dobrej strony pokazali się w tegorocznej edycji indywidualnych mistrzostw świata juniorów.

Francuz, który także został młodzieżowym mistrzem Starego Kontynentu, to zresztą jedno z okryć tego sezonu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, z jakiego kraju pochodzi. Za Hansenem stoi sam Hans Nielsen, a Holder ma wsparcie swojego starszego brata Chrisa. Można więc założyć, że obaj byliby przygotowani do jazdy w polskiej lidze.

W tym sezonie już w niej startował Siergiej Łogaczow. I to z powodzeniem, bo Rosjanin zrobił furorę w barwach KSM Krosno. O tego zawodnika dba Grigorij Łaguta i jest już niemal przesądzone, że Łogaczow w przyszłym roku będzie zawodnikiem ROW Rybnik. Rekiny zresztą nie boją się stawiać na młodych żużlowców i jak pokazał przykład wspominanego już Fricke, źle na tym nie wychodzą. Może więc inne kluby powinny pójść tym śladem?

Prawdopodobne składy drużyn ekstraligi
Leszno:
Sajfutdinow, Pi. Pawlicki, Kildemand, Zengota, Kołodziej (?), Kubera, Smektała.
Gorzów: Zmarzlik, Iversen, Kasprzak, Prz. Pawlicki, Vaculik (?), Karczmarz, Czerniawski.
Toruń: Hancock, Przedpełski, Holder, Miedzi-ński, Madsen (?), Krakowiak, Sobczyński.
Zielona Góra: Doyle, Dudek, Protasiewicz, Hampel, Karpow, Zgardziński, Niedźwiedź.
Wrocław: Woffinden, Janowski, Woźniak, Milik, Lebiediew (?), Drabik, Dróżdż.
Grudziądz: Lindbaeck, Gollob, A. Łaguta, Okoniewski, Buczkowski, Rujner, Trzensiok.
Rybnik: G. Łaguta, Fricke, Holta (?), Zagar (?), Baliński, Woryna, Chmiel.
Cęstochowa: Thorssell, Ułamek, Czaja, Pedersen (?), Jonsson (?), Polis, Gruchalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski