Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tymoteusz Puchacz żegna się na Instagramie z kibicami Lecha Poznań: "Jeszcze tu wrócimy i zdobędziemy Puchar oraz mistrzostwo Polski"

DD
- Panowie będę tęsknił za Wami. Razem przeżyliśmy piękne chwile, a Wielu z Was stało się moimi przyjaciółmi w życiu prywatnym - mówi w swoim pożegnaniu z kibicami Lecha Poznań, Tymoteusz Puchacz.
- Panowie będę tęsknił za Wami. Razem przeżyliśmy piękne chwile, a Wielu z Was stało się moimi przyjaciółmi w życiu prywatnym - mówi w swoim pożegnaniu z kibicami Lecha Poznań, Tymoteusz Puchacz. Grzegorz Dembiński
We wtorek oficjalnie Tymoteusz Puchacz odszedł z Lecha Poznań do klubu z niemieckiej Bundesligi - Unionu Berlin. Wychowanek Kolejorza był jednym z tych zawodników, którzy najmocniej utożsamiali się z klubem z Bułgarskiej, do którego trafił w wieku 14 lat. Dzień po oficjalnym potwierdzeniu transferu Puchacz pożegnał się z kibicami i Lechem za pośrednictwem swojego konta na Instagramie.

Tymoteusz Puchacz to kolejny wychowanek Lecha Poznań, który w ostatnich latach odchodzi z Kolejorza bez zdobytego z nim żadnego trofeum. Dla piłkarza, który dwa lata temu na dobre wszedł do pierwszego zespołu, dużym osiągnięciem są trzy sprawy: zdobyte wicemistrzostwo Polski, awans do fazy grupowej Ligi Europy i wyprowadzenie Lecha na boisko jako kapitan zespołu.

Paweł Wojtala podsumowuje nieudany sezon Lecha Poznań:

od 16 lat

Lech Poznań to klub, który kocham i dał mi możliwość rozwoju od najmłodszych lat. To klub, z którym poznałem europejską piłkę i dzięki któremu poznałem moich najbliższych przyjaciół. Stali się oni moją rodziną, bez której nie byłbym tą osobą, którą jestem teraz. W Lechu Poznań spędziłem najlepsze lata mojego życia. Spełniałem marzenia razem z ziomkami, których poznałem jako dzieciak. Chciałbym podziękować wszystkim Trenerom, z którymi miałem przyjemność pracować przez cały okres gry w Lechu - od akademii po pierwszy zespół. Słowa uznania kieruję dla wszystkich pracowników Lecha - od fizjoterapeutów, mediów, poprzez kucharzy, kierowników, sprzątaczki czy kitmenow. Legend, które poznałem i których już z nami nie ma oraz dla tych, którzy są i dalej angażują się w życie klubu. Wszyscy razem tworzymy wielka rodzinę Lecha i wszyscy są dla mnie równie ważni. Nie mogę sobie wyobrazić, że opuszczam szatnię. Panowie będę tęsknił za Wami. Razem przeżyliśmy piękne chwile, a Wielu z Was stało się moimi przyjaciółmi w życiu prywatnym, wielu z Was śledzę w innych klubach, bo opuściliście nas już wcześniej. Wielu z Was było moimi idolami, a stało się kolegami z szatni.

- rozpoczyna wychowanek Lecha Poznań i kontynuuje:

Moim marzeniem było zdobywanie bramek na Bułgarskiej dla najlepszych kibiców w Poslce od kiedy w wieku 11 lat zobaczyłem atmosferę i poznańskich kibiców. Wielkim honorem i zaszczytem było grac dla Was i świętować z Wami zwycięstwa oraz płakać po niepowodzeniach. Piłka nożna to emocje, a z Wami, wspólnie przeżyłem ich mnóstwo. Ja głównie zapamiętam te radosne chwile jak zdobycie wicemistrzostwa Polski, gra w Lidze Europy, czy wybieganie na boisko z opaska kapitana. To dla mnie znaczy więcej, niż jesteście sobie w stanie wyobrazić. A mam przyjaciela, dla którego znaczy to jeszcze więcej, bo to Wasz chłopak i póki ktoś nie odetnie mu nóg to będzie pracował na to, żeby z tą opaską przy Bułgarskiej wybiec przy pełnym stadionie. I zrobi to, bo wierzy w siebie tak bardzo jak wierze w niego ja. Poznań to miasto, które jest moim domem, Lech to cos więcej niż klub. Wrócę tu kiedyś z moimi przyjaciółmi i zdobędziemy dla Was Mistrzostwo i Puchar Polski. Wasz Puszka...

- zakończył.

Czytaj też: Tymoteusz Puchacz z Lecha Poznań w kadrze Polski na Euro 2021

Tymoteusz Puchacz do Lecha Poznań trafił w 2013 roku. Zanim na dobre trafił do pierwszego zespołu w 2019 roku, to przeszedł wszystkie grupy juniorskie i w swojej karierze był dwukrotnie wypożyczany - najpierw do Zagłębia Sosnowiec, a chwilę później do GKS Katowice. Choć zanim Kolejorz na dobre na niego postawił, to swój debiut zaliczył jeszcze u trenera Nenada Bjelicy w 2017 roku w meczu w Niecieczy przeciwko miejscowej Termalice (3:0). Piłkarz opuszcza Lecha z 65 meczami rozegranymi w ekstraklasie, w której strzelił 4 gole. Łącznie w Kolejorzu 22-letni zawodnik wystpił w 82 meczach, w których zdobył 7 bramek i zaliczył 12 asyst.

Tymoteusz Puchacz jednak nie wyjedzie od razu do Niemiec, choć jak zaznaczył w wywiadzie dla portalu Interia.pl, od razu bierze się za naukę języka niemieckiego. Gdzie to nastąpi? W Wielkopolsce, gdzie od poniedziałku, a konkretnie w Opalenicy, reprezentacja Polski będzie przygotowywać się do nadchodzących mistrzostw Europy. 22-letni piłkarz nie ma na koncie jeszcze żadnego meczu w dorosłej kadrze, ale teraz będzie miał na to szanse. Po turnieju czeka go mały urlop i okres przygotowawczy już z Unionem Berlin.

Czytaj też: Lech Poznań zwolnił trenerów. Klub spełnił żądania kibiców Kolejorza

Zobacz też:

Warta Poznań ma za sobą niezwykle udany sezon 2020/21 w PKO Ekstraklasie. Skazywana na pożarcie skończyła rozgrywki na 5.  miejscu. Lech Poznań wręcz przeciwnie, katastrofalny. Miał walczyć o mistrzostwo z Legią, a zajął dopiero 11. lokatę. Czego młodszy i bogatszy brat, może zazdrościć swojej starszej siostrze z Wildy?Oto nasza lista: Zobacz kolejne zdjęcie ---->

Lech Poznań nie jest najlepszą drużyną w Wielkopolsce. Czego...

Podczas ostatniego meczu sezonu 2020/2021 Lech Poznań - Górnik Zabrze (1:1) na trybunach pojawili się kibice. Starcie Kolejorza z Górnikiem oglądało na żywo 4 890 osób. Zobacz zdjęcia z trybun Stadionu Poznań.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Kibice Lecha Poznań wrócili na Bułgarską. Mecz z Górnikiem o...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski