18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące czapek dla dzieci w Afganistanie. To ostatni transport [ZDJĘCIA]

kd
Ponad 4000 sztuk odzieży, w tym 3200 ręcznie robionych czapek, szaliki, swetry, skarpety i rękawice zostało wysłanych w czwartek dla dzieci z Afganistanu.

Pomysłodawcą akcji jest siostra Cecylia Śmiech, która trzy lata temu przygotowała pierwszą czapeczkę. Od tego czasu do akcji włączyli się wolontariusze z całej Polski, a wielu miejscach powstały Kluby Włóczkersów. To prawdopodobnie ostatni tak duży transport pomocy dla Afganistanu, dlatego organizatorzy akcji, Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”, zdecydowali się przyspieszyć zaplanowaną na koniec listopada wysyłkę.

- Trzy lata temu moja siostra przełożona usłyszała apel polskich żołnierzy, którzy właśnie wrócili z misji – opowiada siostra Cecylia Śmiech. - Zapytała mnie czy nie chciałabym zrobić czapki z włóczki, którą od kogoś dostałyśmy. Od tego czas wciąż dziergamy.

Siostrze udało się zarazić swoim pomysłem wiele osób, w tym więźniarki w Areszcie Śledczym w Lesznie. Jedna z nich przygotowała ubranko specjalnie dla Poli, dziewczynki znalezionej przez polskich żołnierzy przy ruchliwej drodze Kabul – Kandahar w 2012 roku. Z całej Polski napływały własnoręcznie przygotowane ubrania lub włóczka do ich produkcji. Sama siostra pobiła w tym roku swój rekord i wydziergała 640 czapek!

Natomiast w ciągu ostatnich 4 lat Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” wysłała do Afganistanu 20 ton odzieży. We wtorek, do fundacji dotarła wiadomość z Dowództwa Sił Zbrojnych o wolnym miejscu w samolocie lecącym do Afganistanu. Organizatorzy zapewniają, że wszystkie dary, które dotrą później, zostaną przekazane potrzebującym w Kosowie.

- Rok temu udało mi się pojechać razem z dostawą pomocy humanitarnej do Afganistanu – opowiada Dawid Mir, Afgańczyk, który od ponad 20 lat mieszka w Polsce. - Na miejscu było strasznie. Rodziny mieszkające zimą w namiotach, dzieci biegają na boso lub w samych klapkach. Te czapki to kropla w morzu potrzeb, ale dzięki nim kilkoro dzieci nie marznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski