Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"U Bazyla" zagrała grupa Haydamaky

Marek Zaradniak
Haydamaky na chwilę przed koncertem
Haydamaky na chwilę przed koncertem Waldemar Wylegalski
W poniedziałek wieczorem w poznańskim klubie "U Bazyla" zagrała ukraińska grupa Haydamaki.

W poniedziałek w poznańskim klubie U Bazyla wystąpiła grupa Haydamaky. Zaprezentowała przede wszystkim utwory składające sie na jej najnowszy projekt „Pieśni odrodzenia”. Były też starsze piosenki zespołu oraz wykonywany po raz pierwszy utwór po polsku - „Stepy akermańskie” Adama Mickiewicza, które okazały się rapem. Ale muzyka Haydamaków to przede wszystkim rock zaprawiony folkiem, sporo muzyki funky jazzu i soulu. Podczas poniedziałkowego koncertu sporo było brawurowych solóweki członków sekcji dętej trębacza Romana Dubonosa i puzonisty Maksyma Bojko.
- W latach 60 ubiegłego stulecia w czasach Związku Radzieckiego dokonano na zbrodni młodych kreatywnych poetów ukraińskich wywieziono na Syberię i i zamordowano. To się nazywa „Rozstrzelane ukraińskie odrodzenie” . Tego lata jedna z rozgłośni ogłosiła projekt, aby zespoły kompnowały piosenki do słów tamtych poetów. Przeczytaliśmy wszystkie wiersze a było ich wiele i na początek przygotowaliśmy dwie dwie piosenki, z których jedna poszła na antenę. Tamtą sytuację można porównać z tym co się dziś dzieje na Ukrainie. Dziś też mamy odrodzenie po rewolucji. Kraj rozwija się bardzo dynamicznie. Tak jak Polska w latach 80 i 90. Niezmiernie ważne byłó wprowadzenie przepisu o kwotach muzyki rodzimej na antenie – mówi lider zespołu Oleksandr Jarmoła, dodając, że jeśli chodzi o piosenki śpiewane po polsku to jedną z nich jest utwór polskiej poetki współczesnej z Lublina o matce, która straciła syna. Może to nie jest teraz dla Polaków takie ważne, ale ma swoją wymowę. Drugi tekst to Stepy akermańskie” z „Sonetów krymskich” Adama Mickiewicza, który przebywał też na Ukrainie.
- W Polsce wiele graliśmy z Voo Voo. Nagraliśmy nawet płytę. Wspólne działania bardzo pomogły nam w promocji, ale każdy z zespołów ma swoje życie. Utrzymujemy przyjacielskie kontakty. Występowaliśmy też z Maciejem Maleńczukiem, Kamilem Bednarkiem czy Grabażem z Poznania. Jesteśmy Ukraińcami, którzy zawsze grali w Polsce i chcemy działać na rzecz pojednania polsko ukaińskiego. Staramy się to zrobić jak najlepiej, bo Polskę uważamy za nasz drugi dom. . Angażujemy się w politykę na tyle, na ile każdy obywatel, ale jednocześnie mamy świadomość , że inni na nas patrzą. Wielka szkoda, że politycy wykorzystują historię w celach osobistych – mówi Oleksandr Jarmoła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski