18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UAM i mieszkańcy Umultowa walczą jak Kargul z Pawlakiem [ZDJĘCIA]

Paulina Jęczmionka
UAM i mieszkańcy Umultowa walczą jak Kargul z Pawlakiem
UAM i mieszkańcy Umultowa walczą jak Kargul z Pawlakiem Paweł Miecznik
Finansowana przez państwo rozbudowa Kampusu Morasko UAM stanęła pod znakiem zapytania. Protestują przeciwko niej mieszkańcy Umultowa.

Do końca 2015 r. na kampusie Uniwersytetu im. A. Mickiewicza miał powstać kompleks obiektów sportowych - nowa wizytówka akademickiego Poznania. O dotację z budżetu państwa walczyli wszyscy wielkopolscy posłowie. Choć się udało, budowa stoi pod znakiem zapytania. Czasu jest mało, a nie ma nawet decyzji środowiskowej dla inwestycji.

Pierwsze w Polsce całoroczne, kryte boisko do piłki plażowej, stadion lekkoatletyczny z boiskiem do piłki nożnej, sala wielofunkcyjna, korty tenisowe, lodowisko, parking - to wszystko ma powstać we wschodniej części Kampusu Morasko, tuż przy istniejącej już pływalni i sali. Ale także - w sąsiedztwie domów jednorodzinnych. I tu tkwi problem.

Umultowo w Poznaniu: Mieszkańcy nie chcą osiedla! [ZDJĘCIA]

- Patrząc na mapę, można odnieść wrażenie, że działka na obiekty sportowe UAM, jest za mała na tyle pomysłów - uważa Olaf Basiński, szef Stowarzyszenia Miłośników Umultowa. - Tuż przed nosem wyrośnie nam stadion, bez gwarancji oddzielenia nas solidnym pasem roślinności. Boimy się uciążliwego hałasu i wypłoszenia bytujących tu ptaków.

Dlatego mieszkańcy domagają się szczegółowego raportu o oddziaływaniu na środowisko planowanych obiektów. Bój o to toczą od 2012 r. Sprawa dwa razy była w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Bo gdy w styczniu 2013 r. SKO uchyliło decyzję środowiskową, wskazując w niej braki, mieszkańcy zaskarżyli decyzję SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Wykazaliśmy uchybienia procesowe - mówi Basiński. - Zabrakło też jasnego nakazu stworzenia raportu o wpływie na środowisko.

Umultowo: Suchą nogą nie przejdziesz. Na ulicach kałuże i błoto [ZDJĘCIA]

WSA zgodził się z częścią argumentów. Sprawa wróciła do SKO. A to miesiąc temu znów uchyliło decyzję środowiskową, zalecając Wydziałowi Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, by sprawdził m.in. wpływ hałasu i występowanie gatunków ptaków chronionych na Morasku.

Budowa obiektów UAM, która miała rozpocząć się w 2012 r., stoi więc w miejscu. A zegar tyka. Bo przyznane przez Sejm dodatkowe miliony na rozbudowę kampusu ma być wykorzystane do 2015 r. Co na to uczelnia? Jej rzecznik Dominika Narożna zapowiada, że władze chcą wystąpić o przedłużenie programu do końca 2016 r. Odnosząc się do zarzutów mieszkańców, tłumaczy, że zarówno urząd miasta, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, jak i sanepid stwierdziły, że planowana budowa jest zgodna z przepisami. A w 2013 r. odbyła się wizja lokalna, w której stwierdzono, iż tylko potencjalnie w tej części kampusu mogą występować chronione gatunki zwierząt. UAM uzupełnił jednak dokumentację o ekspertyzę przyrodniczą. I oświadczył, że inwestycję oddzieli od domów pasem zieleni.

- Warto podkreślić, że w planach zagospodarowania od lat 70. teren ten przeznaczony był pod inwestycje UAM - mówi Dominika Narożna. - Uniwersytet uzbroił teren w media, Aquanet wybudował kolektor sanitarny. Protestujący mieszkańcy zamieszkali na Morasku znacznie później.

I rzeczywiście, mieszkańcy przyznają jej rację. Podkreślają, że nie chcą zablokować budowy, ale chcieliby zmiany projektu. Zależy im na oddaleniu stadionu od ich domów przez szerszy, wysoki pas roślin, który zapewni też przetrwanie ptakom.

O wypracowanie kompromisu apelują także posłowie, którzy zabiegali o dotację dla UAM. - Przedłużenie realizacji inwestycji nie wystarczy, jeśli nie będzie woli porozumienia - mówi Jakub Rutnicki z PO. - Dziwi mnie postawa mieszkańców. Na Morasku nie ma powstać np. oczyszczalnia ścieków, ale kompleks sportowy służący ludziom, rozwojowi dziesiątek tysięcy studentów i samego miasta. Szkoda byłoby stracić przeznaczone na to pieniądze. Wtóruje mu posłanka Krystyna Łybacka z SLD, dodając, że Poznaniowi potrzebny jest piękny kampus.

Ale na rozbudowę jego sportowej części do 2015 r. szans już raczej nie ma.

Pierwsze boisko w kraju
W 2010 r. Sejm przyjął ustawę zwiększającą o 189 mln zł dotację na realizację wieloletniego programu inwestycyjnego UAM.

Pieniądze miały pomóc uczelni m.in. w wybudowaniu wydziału chemii i wydziału historycznego, akademików oraz rozbudowie obiektów sportowych. W ramach tych ostatnich na Morasku ma powstać pierwsze w Polsce całoroczne, kryte boisko do piłki plażowej o powierzchni 1200 mkw. Piasek ma być podgrzewany. Obiektem zainteresował się m.in. Polski Związek Piłki Siatkowej. Bo zamiast w ciepłych krajach, kadra narodowa piłki plażowej mogłaby trenować na kampusie w Poznaniu. Można by tu też grać w plażową piłkę ręczną czy plażowego tenisa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski