Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchodźcy stanowią dla Niemiec problem taki jak zjednoczenie

Krzysztof M. Kaźmierczak
Średnio 10 tys. imigrantów dziennie docierało w ubiegłym roku do sąsiadującego z nami kraju. Proces integracyjny, według szacunków naukowców, potrwa co najmniej jedno pokolenie.

Tylko co drugi z przyjeżdżających do Niemiec imigrantów pochodzi z ogarniętej wojną Syrii. Znaczna część obcokrajowców trafiających do naszych zachodnich sąsiadów przez Grecję i Bałkany to ludzie kierujący się nie obawą o życie, tylko przede wszystkim chęcią poprawy swojej sytuacji materialnej. Aż 80 proc. przybywających to ludzie w wieku do 35 lat.

Przyjęcie ogromnej fali imigracyjnej to pod względem złożoności i kosztów problem podobnie wielkiej skali jak wcześniej połączenie wschodnich i zachodnich Niemiec.

O tym, jak z nim sobie poradzić mówili wczoraj uczestnicy zorganizowanej przez Instytut Zachodni w Poznaniu i Fundację im. Heinricha Bölla konferencji „Konsekwencje kryzysu migracyjnego dla Niemiec i Unii Europejskiej”.

Według dr. Marcusa Englera socjologa i konsultanta w niemieckim Biurze Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), w 2015 roku złożono w Niemczech ponad 476 tys. wniosków o udzielenie azylu. Faktyczna liczba imigrantów była jednak znacznie, o setki tysięcy osób, wyższa, bo wielu obcokrajowców nie spełnia warunków formalnych.

Hale pełne obcokrajowców

Urzędy są tak obciążone rozpatrywaniem spraw, że mają zaległości jeszcze z poprzedniego roku. W styczniu br. na rozpatrzenie czekało ok. 900 tys. wniosków. Wyobrażenie jak wielkiej skali jest to problem, daje podany przez dr. Englera fakt, że w marcu br. aż 687 hal sportowych w Niemczech było zajętych przez uchodźców.

Frauke Steuber z zespołu Pełnomocnika Senatu Berlińskiego ds. Integracji i Migracji przedstawiła, jakie działania są podejmowane w celu zintegrowania ze społeczeństwem obcokrajowców. Podzielono je na siedem kroków.

Pierwszym z nich jest rejestracja. Odbywa się ona na dawnym lotnisku Tempelhof, gdzie zorganizowano wielkie centrum obsługi imigrantów. Drugim, realizowanym jeszcze na miejscu, jest zapewnienie im podstawowej opieki zdrowotnej, w tym opieki psychologicznej. Następnym celem jest zapewnienie obcokrajowcom mieszkań - w miarę możności w stałych miejscach i o charakterze indywidualnym, ale z braku takich lokalizacji - często grupowo w wydzielonych do tego lub zaadoptowanych budynkach. Czwartym krokiem jest edukacja, m.in. w szkołach są już stworzone klasy dla dzieci imigrantów.
Religia dla muzułmanów

Kolejnym etapem jest zapewnienie pracy osobom dorosłym oraz nauka języka w celu ułatwienia im startu zawodowego. Przedostatni krok związany jest z zapewnieniem bezpieczeństwa uchodźcom, szczególnie dotyczy to kobiet - przeciwdziałania przemocy wobec nich. Ostatnim, siódmym, krokiem jest integracja z niemieckim społeczeństwem. Jej skuteczność zależy od tego, na ile efektywne są poprzednie działania.

Co ciekawe, spora uwaga poświęcana jest sprawom religii. Władze Niemiec starają się zapewnić dzieciom imigrantów edukację religijną w szkołach, problemem jest jednak kadra nauczycielska. Z tego powodu na berlińskim uniwersytecie prowadzona jest nauka teologii muzułmańskiej, aby wykształcić nauczycieli o tej specjalności. Działania na polu religijnym podejmą także wyznania chrześcijańskie. Podobno z sukcesami.

- Obecnie w Berlinie istnieją już zaczątki dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego - zapewniła Frauke Steuber.

Uchodźcy w Polsce?

Do przyjęcia ok. 7 tys. uchodźców zobowiązał się rząd premier Ewy Kopacz. Do października 2015 r. gminy chętne do przyjęcia obywateli Syrii czy Erytrei miały składać deklaracje dotyczące przyjęcia imigrantów. W Wielkopolsce takie zainteresowanie wyraziło 8 gmin. Po zamachach terrorystycznych niektóre z nich wycofały się z tych deklaracji.

Po atakach w Paryżu i Brukseli rząd Beaty Szydło wycofał się z tych zobowiązań. Przede wszystkim dlatego, że nie stworzono mechanizmu skutecznej weryfikacji uchodźców. W Sejmie przyjęto też uchwałę, którą prezentował poseł PiS z Poznania Szymon Szynkowski vel Sęk. Zwrócono w niej uwagę także na inne kwestie.

- Zaznaczyliśmy, że decyzja poprzedniego rządu o relokacji uchodźców była błędem, też z punktu widzenia całej UE. Po drugie ważne, aby restrykcyjnie stosować kryteria polityki uchodźczej, które już obowiązują, czyli szczególną ochroną objąć kobiety czy dzieci. Wyraziliśmy też sprzeciw wobec prób ustanawiania stałych mechanizmów alokacji - wylicza poseł i dodaje, że w uchwale podkreślono konieczność niesienie pomocy, ale w miejscach konfliktu lub w krajach sąsiadujących.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Uchodźcy stanowią dla Niemiec problem taki jak zjednoczenie - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski