- Tak straż miejska potraktowała samochody z Ukrainy, które przyjechały w nocy z uciekinierami. Zakaz parkowania zakazem, ale auta nie blokowały i nie utrudniały ruchu. Strażnicy nie zgodzili się na odstąpienie od wymierzenia kary. W opinii niektórych świadków jest ok, bo ich nie stać na takie samochody. Gdzie my mieszkamy?
- pisze Jarosław i przesyła zdjęcia.
Jak przekazuje nam dalej, próbował namówić strażników, aby wycofali mandat w związku z bieżącą sytuacją, ale bezskutecznie. Dlatego pyta się, "dlaczego uciekający przed wojną ludzie nie mogli uzyskać choć trochę życzliwości?"
Sprawdź też:
Co na to Straż Miejska Miasta Poznania?
- Decyzję o sposobie zakończenia czynności wobec sprawcy wykroczenia podejmuje zawsze indywidualnie strażnik
- jak mówi Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Bierze pod uwagę wszystkie okoliczności związane z popełnionym przekroczeniem obowiązujących przepisów - dodaje.
Natomiast jeśli chodzi o ściągalność mandatów w tego typu przypadkach, przepisy znalazły rozwiązanie. Piwecki wyjaśnia, że obcokrajowiec, który nie mieszka na terenie Polski lub innego kraju Unii Europejskiej, za popełnione wykroczenie karany jest mandatem, którego musi opłacić złotówkach na miejscu. Ukraińcy z lexusa i audi zapłacili więc po 100 zł.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?