Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczelnie w Poznaniu: Walka z plagiatami nieskuteczna? Są wyjątki!

Karolina Koziolek
Dr Ciesielski skutecznie walczy z plagiatami na WNS
Dr Ciesielski skutecznie walczy z plagiatami na WNS Grzegorz Dembiński
Rozpoczął się sezon obron prac magisterskich i licencjackich. Wiele z nich jak i w poprzednich latach będzie plagiatami. Kodeks wykroczeń nazywa to "próbą wyłudzenia dyplomu" i przewiduje karę grzywny lub ograniczenia wolności do lat trzech. Studenci mogą jednak spać spokojnie. Na większości uczelni prace nie są sprawdzane przez żaden program antyplagiatowy. W Poznaniu wyjątkiem jest Wydział Nauk Społecznych oraz Wydział Prawa i Administracji na UAM oraz Uniwersytet Ekonomiczny.

Na WNS-ie system działa od trzech lat. Z roku na rok spada tam liczba splagiatowanych prac. - W tym czasie program wykrył ok. 15 plagiatów. Z czego w ostatnim roku było ich mniej niż w latach ubiegłych bo tylko 2-3. Tendencja jest malejąca - mówi dr Remigiusz Ciesielski, prodziekan ds. studiów stacjonarnych i inicjator wdrożenia na WNS UAM systemu antyplagiatowego.

Łatwo nie było. Procedura wykrywania plagiatów jest czasochłonna. Z czasem jednak zarówno studenci jaki i wykładowcy przekonali się, że jest bardzo pomocnym narzędziem. Teraz wydział jako jeden z dwóch na UAM tak dokładnie sprawdza prace studentów.

Dominika Narożna, rzecznik UAM zaznacza, że uczelni zależy na skutecznej walce z plagiatowaniem i zapewnia o procedurach antyplagiatowych. - W przypadku podejrzeń plagiatu sprawa zgłaszana jest do rektora - mówi . Dodaje jednak, że wprowadzenie programu antyplagiatowego uzależnione jest od decyzji każdego z wydziałów.

Na WNS-ie każda praca jest wprowadzana do specjalnego programu Plagiat.pl przez pracownika administracyjnego instytutu. Program skanuje treści m. in. z popularnego chomika.pl, z artykułów prasowych, strony sciaga.pl,a także bazy prac magisterskich na plagiat.pl

Skanowanie pracy, może trwać od trzech godzin do dwóch dni. - Tak powstaje raport, który podaje dwa parametry: procent sekwencji dwudziestu słów, które zostały znalezione w innych pracach w internecie. Drugi parametr podaje procent podobieństwa pracy do innych prac. Oprócz tego raport wyświetla listę linków, z których student skopiował treści - wyjaśnia prodziekan.

Jeśli pierwszy wskaźnik przekroczy dopuszczalne 20 proc., a drugi 15 proc. pracę bierze na warsztat promotor i analizuje wyniki. - Może się okazać, że wskaźniki są przekroczone ponieważ student szeroko cytuje np. teksty piosenek lub źródeł. Mieliśmy taki przypadek. Praca dotyczyła muzyki hip-hopowej. Program cytowane teksty wskazał jako zapożyczone - opowiada prodziekan.

Podaje też przykład ewidentnego plagiatu wyłapanego w grudniu zeszłego roku. Praca dotyczyła zjawiska wampiryzmu w XXI w. - Okazało się, że część była kopią książki, druga część była pracą magisterską z innego uniwersytetu - opowiada dr R. Ciesielski.I dodaje, że sprawa została skierowana do komisji dyscyplinarnej, a ta przekazała ją do prokuratury.

W maju WNS otrzymał certyfikat Uberrima Fide, potwierdzający skuteczną walkę z plagiatami na europejskim poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski