W związku z panującym w Polsce stanem zagrożenia epidemicznego zamknięto wiele lokali gastronomicznych i usługowych, galerii handlowych i miejsc kultury takich jak kina, teatry i muzea. To często miejsca pracy studentów, którzy w tej sytuacji pozostali bez stałego dochodu.
Opłaty za studia zostały odroczone
Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego władze Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu odroczyły płatności czesnego. W czasie zawieszenia zajęć uniwersytet nie nalicza odsetek za zwłokę od zaległości związanych z kształceniem na studiach niestacjonarnych.
- Dla studentów zaocznych to kłopotliwa sytuacja. Wielu z nas nie może podejmować teraz pracy i traci stały dochód. Dużo trudniej jest zorganizować pieniądze na mieszkanie i studia w tym czasie. Program na studiach nie jest w pełni realizowany zdalnie. Tylko niektórzy wykładowcy wysyłają do nas materiały, a kwotę musimy płacić pełną. Odroczenie płatności nie jest dobrym rozwiązaniem
- przyznaje studentka czwartego roku na UAM.
Rzecznik UAM tłumaczy, że edukacja zdalna wymaga nakładu większych kosztów. Obniżenie czesnego jest możliwe w przypadku trudnej sytuacji materialnej studenta.
- Opłaty za studia zaoczne nie ulegają zmniejszeniu - wydłuża się tylko termin ich wnoszenia. Kształcenie zdalne jest bardziej kosztochłonne niż tradycyjne, nie ma zatem przesłanek do obniżania czesnego. Zajęcia, które się nie odbyły, będą odrobione w innym terminie. Program kształcenia również się nie zmienia, zmieniają się tylko warunki, w jakich jest realizowany. Dodam także, że regulamin studiów przewiduje możliwość obniżenia czesnego w przypadku trudnej sytuacji materialnej, ale zawsze jest to decyzja indywidualna - mówi Małgorzata Rybczyńska.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce: Szkoły i uczelnie wyższe są zamknięte. Studenci będą mieli więcej czasu na podbicie legitymacji
Podobnie sytuacja wygląda na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Czesne na studia zaoczne nie zostało tam zmniejszone, a jedynie odroczone.
- Opłaty na naszej uczelni zostały odroczone. Studentom nie będą naliczane odsetki, gdy nie opłacą czesnego w terminie - zaznacza Iwona Cieślik, rzecznik prasowy uniwersytetu.
Sprawdź też:
Opłaty za naukę ponoszą także słuchacze studiów podyplomowych. W tym przypadku również kwota czesnego pozostaje bez zmian.
- Musieliśmy opłacić rok z góry, albo w dwóch ratach. W każdym razie pełna kwota jest już wpłacona. Nie otrzymamy żadnego zwrotu, mimo że dla nas żadne zajęcia zdalnie się nie odbywają - mówi słuchacz studiów podyplomowych na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
Czytaj także: Koronawirus w Poznaniu. Rektor UAM: Wykładowcy mają się przygotować do zajęć e-lerningowych i zdalnego nauczania
- Jesteśmy świadomi naszych zobowiązań i będziemy się starali, żeby zajęcia się odbyły i program był zrealizowany w dogodnym terminie. Gdyby ktoś zgłosił się z prośbą o zwrot części pieniędzy, będzie to rozpatrywane indywidualnie - przyznaje Iwona Cieślik.
- Na Politechnice Poznańskiej czesne jest na takim samy poziomie, jak było ustalone. Nie widzę powodu, by je zmniejszać, ponieważ wszystkie zajęcia według planu są realizowane online. Poza tym organizacja nauki zdalnej kosztuje wykładowców więcej czasu i wysiłku. Jedynie zajęcia laboratoryjne nie odbywają się formie zdalnej, ale one zostaną odrobione po powrocie na uczelnie. Jeżeli będzie taka konieczność, to być może zorganizujemy dodatkowe zjazdy - tłumaczy Jacek Goc, prorektor Politechniki Poznańskiej.
ZOBACZ TEŻ:
Nauczyciel płakał, jak poprawiał [ZDJĘCIA Z KLASÓWEK]
Najlepsze memy na Dzień Nauczyciela - bawią nie tylko ucznió...
Sprawdź też:
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?