Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UEFA karze za transparent, rozsądku nie traci i z biedy nie umrze...

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Zwolenników i przeciwników kary śmierci jest w naszym kraju od kilku lat niemal tyle samo. Zdaniem jednych wysoka kara odstrasza potencjalnych przestępców, zdaniem drugich nie ma żadnego wpływu na poziom bezprawia. W piłce nożnej podobnie sprawa się ma z karami nakładanymi na kluby i federacje. PZPN i UEFA mnożą je na potęgę, ale czy od sankcji prawnych i finansowych na trybunach przybywa kulturalnych ludzi i bezpiecznych zachowań?

Obawiam się, że nie, tym bardziej, że najważniejszy etap walki z pseudokibicami mamy już dawno za sobą. W zachodnich krajach w latach 80., a w Polsce w latach 90. minionego wieku na stadionach rzeczywiście było czasami prawdziwe piekło. Dlatego nie popieram takich transparentów jak ten „Litewski chamie klęknij przed polskim panem”, ale też nie widzę powodu, by utożsamiać go z głosem narodu.

Po meczu z Żalgirisem wszyscy więc potępiali wybryk kibiców, mówili o wstydzie i hańbie, ganili służby porządkowe i prezydenta Ryszarda Grobelnego, że patrzył na coś tak odrażającego. Nadużywali słów i piali z oburzenia, tak jakby Litwini i Polacy nie dzielili się na mądrych i głupich, tylko na mniej lub bardziej chcących sobie skoczyć do gardła. W komentowaniu idiotyzmu grupki szalikowców było więcej radykalizmu niż w samym czynie.

Na szczęście niezdrowe emocje nie dotarły do siedziby UEFA i za nieszczęsny transparent władze Kolejorza zapłacą ledwie 5 tys. euro kary. Dwa razy więcej będą miały za przepychanki kibiców na stadionie w Finlandii. Aż 25 tys. euro Lech musi natomiast wpłacić za wileńską pirotechnikę. Hierarchia kar sensowna, bo jednak cielesne zagrożenia są dużo groźniejsze niż ideowe. Poza tym z tego, co wiem inspiracji duchowych szuka się w zupełnie innym miejscu niż stadion piłkarski. Dlatego oczekiwanie od „kotła”, że będzie lansował wzory moralności jest tak samo uzasadnione jak typowanie kandydatów na przestępców w ...filharmonii.

40 tys. euro byłoby jeszcze do „przełknięcia”, gdyby było wiadomo, że wróci do Poznania w postaci sprzętu sportowego, pensji dla trenerów trampkarzy czy nowych boisk. A przecież wiadomo, że ta kasa pójdzie na bankiety, delegacje i diety. No i żeby ktoś nie pomyślał, że nasze kluby potrafi ograbić tylko UEFA, to jeszcze posłużę się cytatem z niedawnej wypowiedzi właściciela Zawiszy Bydgoszcz, Radosława Osucha. - Wiecie, ile dostałem kar za rządów Laty? 140 tysięcy złotych! Do tego dochodzą opłaty transferowe, których w sumie uzbierało się 250 tys. zł. A przecież za rejestrację zawodnika klub mógłby płacić symboliczną „stówę” - przekonywał były menedżer. W PZPN i Ekstraklasie SA nawet służbowi kierowcy nie pracują jednak za średnią krajową...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski