- 19-letnia pracownica sklepu miała dostęp do kluczy, znała alarmowy kod dostępu, wiedziała gdzie są pieniądze z utargu - opowiada Joanna Śmierzchalska z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. - Skok na sklep, w zamian część pieniędzy, zaproponowała koleżance.
24-latka (w ciąży) potrzebowała gotówki więc zgodziła się. Założyła na głowę kominiarkę, na ręce - by nie zostawiać odcisków palców - rękawiczki. Poprosiła znajomego, by został na czatach, a sama, kilkanaście minut po godzinie 23 (kiedy zamykano placówkę) weszła do środka. Poszła prosto do miejsca, w którym miał być pozostawiony utarg. Wtedy, z zaplecza wyszły dwie pracownice.
- Kobiety zareagowały natychmiast - mówi Śmierzchalska. - Obezwładniły intruza, zamknęły drzwi i wezwały policję. Patrol zatrzymał złodziejkę.
Policjanci z komisariatu Stare Miasto dotarli też do 19-latki, która zaplanowała przestępstwo oraz do 22-letniego mężczyzny, który miał pilnować sklepu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?