Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Palmowa 4. Celina Żebrowska żyje w aucie przed blokiem (zdjęcia, wideo)

Julita Januszkiewicz
63-letnia Celina Żebrowska od kilku miesięcy żyje w aucie przed blokiem przy ulicy Palmowej. Kobieta twierdzi, że została bezprawnie eksmitowana przez swojego najstarszego syna.

Zimno. Granatowy, wysłużony ford. W środku porozrzucane koc, kołdra, poduszka, jakieś ubrania. Na przednim fotelu wisi kamizelka, na podłodze stoi termos. Obok kierownicy torby, jedzenie, herbata.

W takich warunkach, od początku maja, żyje Celina Żebrowska. Śpi w aucie zaparkowanym przed blokiem przy ulicy Palmowej 4. O dramacie kobiety powiadomiła nas sąsiadka. W piątek rano pojechaliśmy.

- Jestem tu przez zwyrodnialców - płacze pani Celina. Opuchnięte oczy, rozczochrane włosy, zmęczona twarz.

Zwyrodnialcami nazywa swojego najstarszego, 39-letniego syna i jego żonę. Bo to oni - jak twierdzi kobieta - bezprawnie wyrzucili ją z mieszkania. Z bloku tuż obok parkingu.

Opowiada nam swoją historię. Mąż miał być draniem. Rozwiodła się. Wychowywała trzech synów. Pracowała na poczcie, handlowała ubraniami. Ale pod koniec lat 90. wyjechała na zarobek do Grecji. Wspomina, że przed wyjazdem, zostawiła mieszkanie dzieciom.

W 2007 roku od spółdzielni wykupił je były mąż pani Celiny. Po powrocie do kraju kobieta znów tam zamieszkała. Do 8 maja tego roku. Na wniosek sądu eksmitował ją komornik.

- Wyszłam tak jak stałam, w tych spodniach i butach - pokazuje.

Od tej pory koczuje w samochodzie. To jej cały dobytek. Ma to, co ludzie jej podarowali.

- Wszystko zostało w domu. Dobrze, że jeszcze w Grecji kupiłam samochód, bo nie wiem, gdzie bym się teraz podziała. Musiałabym iść na dworzec.

Nie wiem co będzie dalej. Chcę wrócić do mojego mieszkania - mówi kobieta

Na wsparcie najbliższej rodziny kobieta też nie liczy. Nie chce się przenieść do Grajewa do matki i brata. Młodszy syn ma mieszkanie, ale ciasne. Najmłodszy mieszka z rodziną koło Nowego Targu.

- On też nie ma warunków, by mnie zabrać - szepcze.

Sama sobie nie poradzi. Mówi, że dostaje 800 zł emerytury. Oszczędności z Grecji nie ma, bo pieniądze - twierdzi - oddała synowi.

Widuje go codziennie, jak jedzie do pracy. Jego samochód stoi tuż obok auta matki.

Zapukaliśmy do mieszkania. Drzwi otworzyła żona.

- To działania męża. Ta sprawa jest bardzo zawiła i skomplikowana. Żeby pani Celina była normalną kobietą, nic by się takiego nie zdarzyło. Zresztą to nigdy nie było jej mieszkanie - ucina. I żegna nas.

Kobiecie pomagają niektórzy sąsiedzi. U Stanisławy Mikiciuk codziennie się myje. Tu wypije herbatę, zje ciepłą zupę. Ale sąsiadka nie może jej przyjąć pod dach. Nie ma warunków.

- Ja i tak będę jej wdzięczna do końca życia - dodaje pani Celina.

Ojciec Konkol: Ta pani musi chcieć pomocy

- Pani Celina może do mnie zadzwonić. Spotkam się z nią natychmiast - mówi ojciec Edward Konkol, szef Stowarzyszenia Droga.

Kurier Poranny: Celina Żebrowska od maja mieszka w samochodzie na parkingu przy ulicy Palmowej

Ojciec Edward Konkol: Jestem zaskoczony tą sytuacją. Ale czy ta pani gdziekolwiek była, prosiła o pomoc? Jeśli się nie zwróci się gdzieś, nie otrzyma wsparcia. W Białymstoku można je dostać. Mogłaby się na przykład zgłosić do nas.

Na jaką pomoc od Drogi może liczyć?

Nie mamy hostelu, w którym mogłaby na dłużej zamieszkać. Ale ma je interwencja kryzysowa. My możemy zabezpieczyć jej posiłki, ubrania, a potem poszukamy dachu nad głową.

Kobieta twierdzi, że wyrzucił ją z domu syn.

Jej problemem jednak nie jest tylko dach nad głową. Ona niesie za sobą dużo więcej problemów. Widocznie żyje w konflikcie z najbliższą rodziną. Doświadczyłem w swoim życiu przeróżnych, bolesnych przeżyć ludzi. Na przykład bardzo chorą babcię opuściła rodzina. Została bez podstawowych warunków życia. Pani Celina może nie mieć ubrań, lekarstw, żywności. Trzeba jej to dostarczyć. Ale ważne jest też, by wesprzeć ją w tych problemach, które ją dręczą. Należy rozwiązać napięcie, które powstało między nią a synem. Nie wiadomo też, dlaczego ona mieszka na parkingu. Czy dlatego, że nie ma gdzie się podziać? A może dlatego, że chce coś udowodnić synowi, spowodować u niego wyrzuty sumienia? Jestem zaskoczony, że jeszcze nigdzie się nie zgłosiła. Pomoc czeka, tylko niech ona wykona ten pierwszy krok. Musi chcieć, by jej pomóc.

Sąsiedzi przynoszą jej herbatę zupę. U jednej z kobiet codziennie może się umyć. Ludzie starają się pomóc. Choć są tacy, którzy się nie interesują jej losem.

To, że ktoś jej pomaga jest fantastyczne. Nie osądzałbym jednak tych ludzi, którzy nie chcą się angażować. Wszystko zależy od tego, co się tak naprawdę stało między nią a jej rodziną. Trzeba poznać szczegóły. Dlaczego ta pani przyjęła taką postawę? Czy jest w sytuacji bez wyjścia? A może ona coś rozgrywa? Rodzina powinna porozmawiać, otworzyć się, znaleźć wyjście. Ta pani może do mnie zadzwonić. Spotkam się z nią natychmiast. Znajdziemy wspólne rozwiązanie.

Tu po pomoc

Ośrodek Interwencji Kryzysowej, ulica Włókiennicza 7. Tel. 85 7445028, 85 7445027.

Ośrodek jest czynny przez cały rok, przez całą dobę, również w niedziele i święta. Można zadzwonić lub przyjść tu o każdej porze dnia i nocy. Pomoc jest bezpłatna. Mogą z niej skorzystać m.in bezdomni, ofiary przemocy i konfliktu rodzinnego, a także chorzy, osieroceni. W hostelu rocznie przebywa 100 osób

Dom dla Bezdomnych pw. św. Brata Alberta. Noclegownia dla mężczyzn Caritas Archidiecezji Białostockiej, Sienkiewicza 81/9. Tel. 85 675 09 06

Noclegownia dla kobiet Caritas Archidiecezji Białostockiej

ul. kpt. Raginisa 55, tel. 85 675 09 50

Caritas Archidiecezji Białostockiej, ul. Warszawska 32 , tel. 85 651 90 08

W placówkach dla bezdomnych oraz poza nimi jest 324 takich osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ul. Palmowa 4. Celina Żebrowska żyje w aucie przed blokiem (zdjęcia, wideo) - Kurier Poranny

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski