Jak na razie goście tamtejszych knajpek popijają wino przy stolikach nie całkiem legalnie. To będzie ich drugie podejście, by stworzyć na ulicy ogródki. - Widzimy jednak, że miasto stało się bardziej otwarte - mówi Łukasz Pawlaczyk, menadżer Cacao Republika. Przekonuje, że warto zadbać o nowy charakter ulicy, która niebawem stanie się główna trasą ze Starego Rynku do nowego Zamku Przemysła. - Poza tym wierzymy, że przyczyni się to do odkorowania płyty Starego Rynku - dodaje.
W akcję zaangażowani są restauratorzy z Cacao Republika oraz Hiszpanie z Pika Pika, którzy jak do tej pory często wystawiali stoliki nie rozumiejąc polskiego podejścia i przepisów. Jednak tylko do czasu, kiedy zjawiał się Straż Miejska wlepiając im mandat.
Piotr Libicki, plastyk miejski uważa, że inicjatywa stworzenia kolejnego deptaku w śródmieściu, to efekt sukcesu ul. Taczaka. - Podoba mi się idea miasta wywiniętego, żyjącego na zewnątrz - komentuje Libicki. Jego zdaniem miejskie życie powinno się toczyć, na ile to możliwe na placach i ulicach. - Oczywiście z poszanowaniem pewnych zasad. Stoliki powinny być chowane o określonej godzinie, najlepiej 22 - uściśla.
ZDM problemu nie widzi, ale oficjalnej odpowiedzi jeszcze restauratorom nie dało. - Ul. Zamkowa znajduje się w obszarze wyłączonym z ruchu, więc formalnie sprawa jest prosta. Nie jak w przypadku Taczaka czy Nowowiejskiego - mówi Andrzej Billert z ZDM-u. - Oddziaływanie Starego Rynku na tę ulicę jest tak silne, że wystawienie stolików niewiele tu zmieni. Myślę, że mieszkańcy nie będą protestować- dodaje.
Zgodę musi wyrazić tamtejsza Rada Osiedla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?