Unia jako pierwsza wyjechała na tor

Blisko pół tysiąca kibiców obejrzało pierwszy, sobotni trening żużlowców z Leszna. Uczestniczyli w nim wszyscy krajowi reprezentanci Byków, Janusz Kołodziej, Piotr Pawlicki, Grzegorz Zengota oraz młodzieżowcy z Bartoszem Smektałą i Dominikiem Kuberą na czele. - Warunki do jazdy mamy wręcz doskonałe. Ostatnie dni spędziłem na motocrossie we Włoszech, ale jak tylko dowiedziałem się, że nasz tor nadaje się do jazdy, to od razu wsiadłem w samochód i przejechałem do Leszna - powiedział Grzegorz Zengota.

To, że tor już o tej porze roku jest w tak dobrym stanie, to przede wszystkim zasługa menedżera Piotra Barona oraz nowego toromistrza Jana Chorosia. Obaj włożyli mnóstwo wysiłku, by zawodnicy mogli przeprowadzić pierwsze zajęcia na motocyklach. - Pogoda nam sprzyjała i nawierzchnia jest w bardzo dobrym stanie. Tak jak w środku sezonu. Dzięki temu mogliśmy wyjechać na tor szybciej niż zakładaliśmy. Bardzo się z tego cieszymy, bo teraz możemy w spokoju przygotowywać się do pie-rwszych spotkań kontrolnych - stwierdził szkoleniowiec Byków w klubowej telewizji.

Na pierwszych treningach nie było jeszcze mowy o ściganiu się spod taśmy. Zawodnicy mieli przede wszystkim rozjeździć się po zimowej przerwie i na nowo poczuć motocykl. - Czekaliśmy na tę chwilę kilka miesięcy. To już taki moment, że każdy z nas nie mógł się doczekać pierwszych kółek na torze. W innych klubach pewnie nam zazdroszczą, że już zaczęliśmy trenować. W ubiegłym roku mieliśmy pro-blemy z torem, a teraz wyjechaliśmy jako pierwsi. Mam nadzieję, że to zaprocentuje w trakcie sezonu - dodał Zengota.

Lada dzień do zawodników krajowych Fogo Unii mają dołączyć obcokrajowcy, czyli Peter Kildemand, Emil Sajfutdinow i Nicki Pedersen. - W czwartek powinniśmy być już w komplecie na torze, choć oczywiście wszystko będzie zależało od pogody. Teraz ona wielkiej krzywdy już nam jednak nie zrobi - zapewnił Piotr Baron. Już wkrótce Byki swoją formę sprawdzą też w meczach kontrolnych.