Unia Leszno buduje skład na przyszły sezon

Czytaj także:
Żużel: Unia Leszno chce Pawlickich

To żadna niespodzianka, bo od efektów negocjacji z młodymi Przemysławem i Piotrem Pawlickimi, a raczej ich ojcem Piotrem seniorem, zależeć będzie dalszy rozwój wypadków w leszczyńskim klubie.
Rodzinny team pojawił się na rozmowach w środę i jak twierdzą dobrze poinformowani, przebiegały one w miłej i przyjaznej atmosferze. Wiele wskazuje zatem na to, że obie strony wreszcie znajdą wspólny język i bracia Pawliccy w przyszłym roku założą plastron Byków.

Co to oznacza dla pozostałych zawodników? Wiadomo, że pewnym miejsca w składzie jest Jarosław Hampel. Kapitan i niekwestionowany lider zespołu zapowiedział, że ani myśli zmieniać otoczenie. Pewnym miejsca w składzie mógłby być również Janusz Kołodziej, który wczoraj miał się pojawić w Lesznie na pierwszych rozmowach.

W tym przypadku nie muszą one wcale należeć do najłatwiejszych. Zawodnik Unii miał przecież słabszy sezon, co może, choć nie musi, odbić się na jego nowym kontrakcie. Poza tym, były indywidualny mistrz Polski otrzymał kilka kuszących ofert z innych klubów. Zwłaszcza tę z rodzinnego Tarnowa, gdzie mają również wyemigrować trener Marek Cieślak oraz nowo kreowany mistrz świata Greg Hancock.

Kołodziej miałby być obok Amerykanina drugim liderem zespołu. Co więcej, w przypadku objęcia drużyny Jaskółek przez trenera Cieślaka jest wielce prawdopodobne, że w tym klubie pozostanie także Krzysztof Kasprzak. W Tarnowie zatem z niecierpliwością oczekują na efekty rozmów Kołodzieja w Lesznie.

Na wieści z ulicy Strzeleckiej czekają również Troy Batchelor i Jurica Pavlic. Obaj są mocno związani z Unią, bronią jej barw od kilku już lat i nie wyobrażają sobie przeprowadzki do innego klubu w Polsce. Mogą jednak nie mieć wyjścia, bo w przypadku sfinalizowania rozmów z braćmi Pawlickimi i Kołodziejem w kadrze Byków zrobi się niemiłosiernie ciasno. A przecież w klubie jest jeszcze cała grupa uzdolnionej młodzieży, z Tobiaszem Musielakiem i Kamilem Adamczewskim na czele. O Adamie Skórnickim i Sławomirze Musielaku nie wspominając, bo ich szanse na kolejny kontrakt z Unią są w tej chwili niewielkie.

Co też istotne, w sezonie 2012 górny KSM w ekstralidze zostanie obniżony do 41 pkt., a to oznacza, że trener Roman Jankowski będzie musiał sporo czasu spędzić przy kalkulatorze, by umiejętnie wpasować danego żużlowca w zespół. W takiej sytuacji rosną szanse na starty juniorów, których KSM wynosi 2,5 pkt.

Obniżenie kalkulowanej średniej meczowej to nie jedyna zmiana, do jakiej dojdzie w rozgrywkach ekstraligi. Kolejną jest ograniczenie liczby zawodników z Grand Prix w zespole. Od nowego sezonu w każdej drużynie będzie mógł jeździć tylko jeden taki żużlowiec, co sprawi, że kilku zawodników z czołówki straci pracę. W Unii nie będzie z tym problemów, ponieważ z walki o medale wypadł Kołodziej. Byki nie będą też miały problemu z wstawieniem do składu czterech polskich zawodników, bo taki przepis także zostanie wprowadzony.

Poniżej publikujemy KSM zawodników, którzy pretendują do jazdy w Unii. Każdy z kibiców może zatem ułożyć swój skład Byków na następny sezon. Na ile będzie on trafny, każdy z fanów przekona się już wkrótce.

KSM zawodników Unii Leszno
Jarosław Hampel 10,71 pkt.
Przemysław Pawlicki 7,19 pkt.
Janusz Kołodziej 7,10 pkt.
Troy Batchelor 6,92 pkt.
Jurica Pavlic 6,50 pkt.
Damian Baliński 6,25 pkt.
Piotr Pawlicki 6,16 pkt.
Adam Skórnicki 3,85 pkt.
Tobiasz Musielak 2,98 pkt.
Sławomir Musielak 2,50 pkt.
Kamil Adamczewski 2,50 pkt.
Paweł Urbański 2,50 pkt.
Marcin Nowak 2,50 pkt.
Damian Michalski 2,50 pkt.
Mateusz Łukaszewski 2,50 pkt.