Miało być tak nowocześnie i europejsko, a wyszło... no, jakoś. Ciągle jeszcze obowiązujące przepisy są tak skonstruowane, że dłużnik, aby upaść w majestacie prawa, musi być bardzo dobrze sytuowany!
Ministerstwo Sprawiedliwości potrzebowało aż trzech lat, aby przekonać się, że coś tu nie gra i teraz obmyśla zmiany. Brzmią sensownie. Oby szybko można było je zastosować. Wychodzenie z długów nie jest przecież łatwym procesem. Skoro państwo postanowiło dać obywatelowi taką szansę, niech będzie ona możliwa do zrealizowania.
Rozumiem, że obwarowania mają wyeliminować naciągaczy, ale te, które są, eliminują wszystkich. Z dłużnikami na czele. I jeśli nic się nie zmieni, będziemy mogli zmienić tekst znanej piosenki i zaśpiewać: "Bankructwo jest dla bogaczy. Dla niebogaczy są prognozy złe".
Czytaj o upadłości konsumenckiej: Ogłoszenie upadłości przez dłużnika ma być łatwiejsze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?