Gdy dowiedziałam się, że nauczycielka przedszkolna w ramach kary za "niewłaściwe" zachowanie się małego chłopca, rozebrała go, na oczach jego równieśników, nie mogłam uwierzyć. To jest coś, co właściwie nie mogło się wydarzyć. A gdy pomysleć, że owa nauczycielka-pedagog ma dwudziestoletnie doświadczenie w pracy z dziećmi, to ta historia jawi się jak wieść z jakiegoś nierealnego, koszmarnego świata.
Chciałabym, żeby to wydarzenie było "przekłamaniem", bo aż trudno mi wyobrazić sobie, jak strasznie czuł się ten karcony w tak kuriozalny i okrutny sposób chłopiec. Nagi, stojący przed rozbawionymi i chichoczącymi koleżankami i kolegami, odczuwający wstyd...
Chciałabym, żeby to się nie zdarzyło, bo to wstyd dla nas - dorosłych, że potrafimy tak fatalnie zawieść zaufanie swoich małych podopiecznych, podeptać ich godność. I tylko dlatego, że są rozbrykani i krnąbrni. Choć akurat oni mają do tego prawo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?