Urzędnicy do kubłów!

Nie piszę tych słów do nowego szefa GOAP-u. Nawet Herakles od razu stajni Augiasza nie posprzątał. Jakub Jędrzejewski, który dopiero na stanowisku zasiadł, herosem raczej nie jest, więc pozostaje mu przepraszać za niesprzątane od tygodnia śmietniki.

Rozumiem: nie jego wina. Ale tu już przepraszam nie pomoże. Tu trzeba wziąć miotłę i nie tylko nią zamiatać. Tą miotłą trzeba lać po głowach każdego, kto nam przygotował tę ekologiczną bombę. Wyciągać konsekwencje wobec tych ignorantów, którzy wzięli się za regulowanie rynku śmieciowego. Efekt jest taki, jakby niemowlak wziął się za projektowanie pieluch. A wiadomo, że taki to co najwyżej narobić w nie umie. Miotłą wypadałoby też przylać władzom FBSerwis - firmy, która miała od stycznia wywozić poznańskie śmieci. Uśmiechnięte twarze tych panów, zasiadających w warszawskiej centrali, straszą ze strony internetowej jakby nic się nie stało. Może im przesyłką poleconą kilka kubłów wysłać dla zobrazowania?

Poprzednie władze Poznania nie udźwignęły problemów z wprowadzeniem kart PEKA. Obecne mają okazję pokazać, jak radzić sobie z kryzysem. Bardzo na miejscu byłoby jedno posunięcie: skoro usługa nie została wykonana - a wylewające się na ulice "porzundnego Poznania" tony śmierdzących odpadów są chyba tego dowodem - to usługa nie powinna być też opłacana. Poznaniak nie powinien za nią zapłacić, FBSerwis nie powinien za nią dostać pieniędzy, a urzędnikom, którzy za to odpowiadają... Im można powierzyć nowe zadanie. Szmata, wiadro, zmiotka i jazda sprzątać.