Urzędnik obiecał sąsiadom drogę. Teraz przeciąga sprawę w sądzie

Łukasz Cieśla
Mieszkańcy z Lubczykowej Góry mówią, że ufali w realizację obietnicy złożonej u notariusza przez poznańskiego urzędnika.
Mieszkańcy z Lubczykowej Góry mówią, że ufali w realizację obietnicy złożonej u notariusza przez poznańskiego urzędnika.
Wysoki rangą urzędnik z Poznania 8 lat temu obiecał sąsiadom teren pod drogę. Stosowne oświadczenie złożył u notariusza. Teraz wraz z żoną, będącą sędzią, blokują tę inwestycję. Żony urzędnika nie było u notariusza. Twierdzi więc, że jej nie dotyczy oświadczenie męża.

Budowy drogi do swoich posesji domagają się cztery rodziny z osiedla Lubczykowa Góra w Poznaniu. Ma powstać za ich pieniądze na sąsiedniej działce należącej obecnie do wysokiego rangą poznańskiego urzędnika i jego żony.

W 2003 roku na spornej działce dom chciał postawić ówczesny właściciel terenu - firma TRUST. Urząd Miasta pozwolił na budowę domu z zastrzeżeniem, że ma powstać także droga, której w pismach domagała się grupa mieszkańców.

TRUST nie przystąpił do inwestycji. Niebawem działką zainteresował się urzędnik. W 2004 r., kiedy nabywał sporną działkę i starał się o pozwolenie na budowę domu, przed notariuszem obiecał sąsiadom, że udostępni im część swojego terenu na budowę drogi. Sąsiedzi mówią, że dlatego nie blokowali jego inwestycji. Urzędnik zbudował dom, ale terenu na drogę nie dał do dziś.

- To co robią ci państwo to wielka nieuczciwość i wręcz bezczelność. On nie respektuje obietnicy, oboje z żoną nie stosują się do postanowień sądu - mówi Teresa Urszula Noska, jedna z mieszkanek. - Wraz z mężem jesteśmy ludźmi niewidomymi. Nie mamy samochodu, ale gdyby była obiecywana droga, moglibyśmy dojechać taksówką pod same drzwi.

Sprawa, z inicjatywy sąsiadów, w 2007 r. trafiła do poznańskiego sądu rejonowego. Żądają udostępnienia działki pod drogę. Sąd do dziś nie zakończył sprawy, ale prawomocnie nakazał urzędnikowi i jego żonie, by do czasu jej rozstrzygnięcia udostępnili kawałek swojego terenu pod drogę. Oboje nie zrobili tego.

Każde z nich przy pomocy dwóch różnych adwokatów składa liczne odwołania od niekorzystnych dla siebie prawomocnych postanowień. W ocenie sędzi Joanny Ciesielskiej-Borowiec z poznańskiego Sądu Okręgowego ich działania to dążenie do ciągłego przedłużania postępowania. Trwa ono już prawie pięć lat.

Kim jest wysoki rangą poznański urzędnik? Szczegóły sprawy w środowym, papierowym wydaniu "Głosu Wielkopolskiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

1922
no przecież to wybitny dzialacz inteligecji katolickiej imc pan Żukowski ktory szalona kariere robi zbierajac haki na wszystkich i wszyttko , kazdego do sadu podoaje wiadoo dlaczego bo zona poprowadzi sprawy w nalezytym pozadku zeby wspanialemu katolikowi nic sie nie stalo zlego z tad pojawiaja sioe jego przyjeciele w jednostkach miejskich z kwalifikacja mi z radja ojaca rydzyka ..... bravo bravo i allleluja
s
sara
miał obowiązek, ale nie miał zamiaru /trzeba zobaczyć plan zagospodarowania terenu aby się wypowiadać/
z
zainteresowany
Jak wysoko siedzi ten urzędnik z Poznania skoro gazeta nie ujawnia jego nazwiska? Mamy sami je podać? Powiedzieliści A powiedźcie i B!
s
seneka
Z tego co wiem, firma TRUST nigdy nie miała w planie przeznaczyć tego kawałka ziemi jako droga.
j
jarek
Pytanko kto jest porzdąny z urzędników miasta wraz z prezydentami dyrektorami i radnymi-nazwiska?
g
gość
Niestety to klasyczny przykład-modli się pod figurą, diabła ma za skórą.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie