Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawa śmieciowa: Eksperyment trwa. Testują na nas, mieszkańcach

Bogna Kisiel
ZM GOAP ma dzisiaj poinformować, jak rozwiązał problem z 14 spółdzielniami mieszkaniowymi, które nie chciały złożyć deklaracji.

- Pozew do sądu został złożony - informuje Jan Marciniak, prezes PSM Winogrady. - Na razie czekamy. Ale większość spółdzielni zapłaciła za odbiór śmieci.

Co prawda nie w terminie, który wyznaczono na 15 sierpnia. Dlaczego?

- Numer konta otrzymaliśmy ok. 23 sierpnia - wyjaśnia J. Marciniak. - To pokazuje, jak związek dba o interes publiczny.

PSM Winogrady wpłaciła na konto GOAP 710 tys, a np. SM Osiedle Młodych 1,6 mln zł.

Po wybuchu rewolucji śmieciowej sytuacja na terenie ZM GOAP wygląda tak, jak zawartość kontenerów na odpady zmieszane. Czyli bałagan i czego nie ruszyć to z lekka cuchnie.

Grzechów na sumieniu związku jest wiele. Na ostatnią chwilę zaangażowano firmy wywożące śmieci. Przetargu nie rozstrzygnięto. Wszystkich deklaracji o wysokości opłat za odbiór odpadów nie udało się zebrać. Nadal nie wiadomo ile ich powinno być. Grożono za to karami za ich brak, a potem chyłkiem wycofano się z tych gróźb, gdy okazało się, że guzik GOAP może zrobić klientom. To właśnie m.in. deklaracje legły u podstaw sporu ze spółdzielniami. I prawdopodobnie będzie musiał rozstrzygnąć go sąd. W końcu nie wszyscy na czas dostali numery subkonta, by mogli zapłacić za śmieci.

- Na stronie internetowej GOAP jest podany ogólny numer konta, na który należy dokonać płatności - tłumaczy Walerian Ignasiak, rzecznik GOAP. - Nie będą wyciągane konsekwencje wobec osób, które z opóźnieniem dokonają płatności.

A płacić trzeba nawet, gdy klient ma zastrzeżenia do wykonywania usługi. Może za to złożyć reklamację do GOAP, a związek ją rozpatrzy i zdecyduje, czy wysokość opłaty za śmieci jest uzasadniona. GOAP podkreśla, że jest coraz lepiej. W lipcu zgłoszono ponad 3,2 tys. reklamacji, ale już w sierpniu znacznie mniej, bo nieco ponad 1,9 tys. No i związek wyciąga konsekwencje finansowe wobec firm, które nienależycie wywiązują się ze swych zadań. - Kwota wymierzonych kar w lipcu wyniosła blisko 300 tys. zł i dotyczyły one wszystkich działających firm - twierdzi W. Ignasiak. I dodaje: - Firmy mogą się jednak odwoływać od tych decyzji.

Tymczasem z firm wywożących odpady zadowolona jest między innymi Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa Winogrady. Także SM im. 23 Lutego w Koziegłowach chwali sobie przedsiębiorstwo, które ją obsługuje.

- Życzyłbym sobie, aby wygrali przetarg - przyznaje Ryszard Jaroniec, prezes SM im. 23 Lutego. - Są solidni. Nie mamy żadnych problemów. Samochód codziennie objeżdża osiedla i zabiera wypełnione śmieciami pojemniki.
Większych zastrzeżeń nie ma też SM Osiedle Młodych. Jedynie, zdaniem jej prezesa Tadeusza Stachowskiego, przydałoby się częściej, szczególnie po weekendzie opróżniać kontenery na surowce wtórne.

- Bo coraz więcej osób dokładniej segreguje śmieci - tłumaczy T. Stachowski.

Do GOAP nie docierają informacje o osobach, które zadeklarowały segregację, ale tego nie robią. Związek na razie nie myśli o wyciąganiu konsekwencji wobec tych, którzy nie prowadzą selektywnej zbiórki. - Na razie staramy się edukować, przekonywać i zachęcać do segregacji - tłumaczy W. Ignasiak. I przyznaje: - Wobec niedoskonałości w funkcjonowaniu systemu trudno zaczynać od karania ludzi.

Dobre i to, że GOAP jest świadom niedociągnięć. A tych nie brakuje. - Nad Maltą powstało dzikie wysypisko - mówi Michał Grześ, radny PiS i wiceprzewodniczący Rady Miasta. - Okazuje się, że nie jest to teren miejski. Nikt nie chce się tym zająć. GOAP twierdzi, że nie ma zamiaru sprzątać tego rodzaju wysypisk. A przecież ustawę śmieciową wprowadzono po to, by nie było takich miejsc.

Pretensje pod adresem GOAP kierują także sami mieszkańcy.

- Ile GOAP płaci firmom wywozowym? - pyta pani Renata, mieszkanka Poznania. - Jeśli to prawda, że "biją się" o odbiór śmieci, to mam prawo przypuszczać, że rywalizując nie stosują wygórowanych stawek. To dlaczego opłata za śmieci podrożała o 100 proc.?

Z kolei Bernard Kramer z Poznania jest oburzony, że nie ma możliwości płacenia za śmieci bez ponoszenia prowizji. Gdy w sprawie płatności zadzwonił pod podany przez GOAP numer usłyszał "nie ma takiego numeru".

- Takich elementarnych błędów nie popełniał wcześniej Remondis - twierdzi B. Kramer. - Była kasa do wpłaty należności bez dodatkowych opłat, podpisy na pismach, a gdy zapłaciliśmy za cały rok, to jeden wywóz śmieci był gratis. Było dobrze, to jak to u nas bywa, trzeba coś sknocić. Miał rację Wojciech Młynarski, śpiewając "Co by tu jeszcze spieprzyć panowie. Co by tu jeszcze...

Jak płacimy za śmieci komunalne?

ZM GOAP informuje, że osoby, które nie otrzymały indywidualnego subkonta powinny wpłacić opłatę za lipiec i sierpień na rachunek ogólny związku.

Jego numer znajduje się na stronie internetowej GOAP (www.goap.org.pl). Należy podać nazwę odbiorcy czyli GOAP, nazwę wpłacającego oraz miesiące, za które jest wnoszona opłata. Gdy już właściciel nieruchomości otrzyma numer swojego subkonta, to należności za kolejne miesiące powinien wpłacać na nie, a nie na ogólny rachunek związku.

Mieszkańcy, którzy mają wątpliwości czy pytania dotyczące opłat za śmieci mogą uzyskać informację telefonicznie lub mailem.
W tych sprawach należy telefonować pod numer: 61 624 22 22. Natomiast pytania drogą elektroniczną trzeba kierować na adres [email protected].

Za śmieci płacimy co dwa miesiące. I tak opłatę za lipiec i sierpień należało uiścić do 15 sierpnia; wrzesień i październik - do 15 października; listopad i grudzień - do 15 grudnia. Opłaty za śmieci można dokonywać na poczcie i w bankach (trzeba ponieść koszty prowizji) oraz przez internet. Wpłaty nie przyjmuje Biuro Obsługi Klienta przy ul. św. Michała 43 ani delegatury GOAP.


Ustawa do poprawki

Po dwóch miesiącach funkcjonowania ustawy śmieciowej rządzący twierdzą, że trzeba ją zmienić. Wg "Dziennika Gazety Prawnej", zamierza się np. ograniczyć kompetencje radnych do ustalania stawek śmieciowych. Ceny mają proponować wójtowie czy prezydenci miast. A radni będą je uchwalać, ale nie mogą one być za niskie (gmina nie może dopłacać do śmieci, ani też zarabiać na nich). Planuje się też , by zmiana stawki nie powodowała wygaśnięcia deklaracji złożonych przez mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski