Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawa śmieciowa: Jedna wielka niewiadoma - nie wiemy ile produkujemy śmieci, ani ile zapłacimy

Bogna Kisiel
Ustawa śmieciowa: Jedna wielka niewiadoma - nie wiemy ile produkujemy śmieci, ani ile zapłacimy
Ustawa śmieciowa: Jedna wielka niewiadoma - nie wiemy ile produkujemy śmieci, ani ile zapłacimy archiwum polskapresse
12 zł miesięcznie od osoby za śmieci segregowane lub 20 zł za niesegregowane. Tyle zapłacimy po 1 lipca. Nie można jednak wykluczyć, że stawka poszybuje w górę. Dlaczego? Bo ilość śmieci, które trzeba odebrać jest JEDNĄ WIELKĄ NIEWIADOMĄ!

- Bazujemy na ilościach historycznych - przyznaje Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania i przewodniczący zarządu Związku Międzygminnego GOAP.

CZYTAJ TEŻ:
9 GRZECHÓW USTAWY ŚMIECIOWEJ ZA KTÓRE ZAPŁACĄ WSZYSCY

Tak naprawdę dopiero "w praniu" okaże się ile produkujemy odpadów. A związek na podstawie danych historycznych oszacował, że na odbiór i zagospodarowanie śmieci przez pół roku (od lipca do końca roku) potrzebuje prawie 83 mln zł. Tyle pieniędzy zamierza od nas, mieszkańców ściągnąć. A co, jak okaże się, że kwota założona w budżecie GOAP jest niewystarczająca? Może to oznaczać podwyżkę.

- Liczymy na dodatkowe dochody poza opłatą od mieszkańców - uspokaja M. Kruszyński. Od 23 stycznia część opłaty marszałkowskiej powinna trafić do związku. Ale na razie nie wiemy czy będą to 4 czy np. 5 mln zł. Jeśli te pieniądze okażą się wystarczające, to nie podniesiemy stawki.

Kolejnym problemem są deklaracje. Wpłynęło ich 72 tys. Są one wpisywane do systemu.

- Wstępnie oceniamy, że powinno być 130 tys. deklaracji - twierdzi M. Kruszyński . - Spodziewam się, że do końca czerwca jeszcze będą dostarczane , a od 1 lipca zaczniemy wydawać decyzje administracyjne wobec tych, którzy nie wywiązali się z tego obowiązku.

To m.in. ostrzeżenie dla spółdzielni mieszkaniowych. Kilka złożyło deklaracje, ale nie podpisało ich. GOAP będzie wzywał prezesów do podpisania deklaracji lub sam określi wysokość opłaty za wywóz śmieci. Spółdzielnie stają okoniem, bo twierdzą, że nie są uprawnione do występowania w imieniu osób, posiadających odrębną własność.

- Naszym zdaniem, przepisy na to nie pozwalają - twierdzi Jan Marciniak, prezes PSM Winogrady. I dlatego oddał niepodpisane deklaracje. Ponadto wskazuje, że wywóz odpadów zmieszanych nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie, zbieranych selektywnie raz w miesiącu, a gabartów raz w roku w przypadku osiedli budynków wielorodzinnych jest niewystarczający. W takiej sytuacji prezydent proponuje zwiększenie liczby kontenerów. I dodaje, że jeżeli nie ma gdzie ustawić dodatkowych pojemników na odpady segregowane, a ich odbiór raz w miesiącu jest niewystarczający, to spółdzielnia może dostarczyć je we własnym zakresie. Będą przyjmowane za darmo.

Z kolei Lidia Dudziak, radna PiS uważa, że np. dla cmentarzy czy targowisk powinny być inne stawki.
- Jeden z cmentarzy płaci rocznie za śmieci 120 tys. zł. Według nowych stawek ta opłata wzrośnie do 600 tys. zł - mówi L. Dudziak. - Może to przełożyć się na podwyżkę prolongat za groby. A kupcy na targowiskach albo zrezygnują z działalności, albo podniosą ceny oferowanych produktów.

Tym, którzy do 15 sierpnia nie zapłacą za śmieci (opłata za lipiec i sierpień), przypomni o tym bank. Być może jeszcze dzisiaj zostanie on wybrany w przetargu. Jednak już egzekucją zaległości zajmie się GOAP.


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski